Prawo

Strażacy mieli niemałą zagwozdkę, jako że kabina oparła się o budynek, zestaw złożył się w scyzoryk, a za zderzakiem znalazła się barierka.

Wystartowały letnie zakazy ruchu dla samochodów ciężarowych, a wraz z nim na drogi wyjechały chłodnie z najróżniejszymi ładunkami.

Niemiecka autostrada A3, przez którą biegnie tranzyt między innymi z Zachodu na Bałkany, to jeden z najważniejszych szlaków komunikacyjnych.

A to dopiero niespodzianka - rząd przygotowuje zmiany w przepisach, zgodnie z którymi stracenie prawa jazdy byłoby trudniejsze niż obecnie.

Kierowca tego MAN-a zapewne długo nie zapomni widoku z przewróconej kabiny, rozciągającego się na co najmniej kilka metrów w dół.

Wycieki płynów eksploatacyjnych, niesprawne oświetlenie, luzy w zawieszeniu czy układzie kierowniczym, w ogóle nie zaskakiwały kierowców.

Trzeba przyznać, że tak ładnie zachowanego Steyra 91 można na polskich drogach szukać z świecą. Uwagę zwraca także rozkład mas.

Wydarzenia z ostatnich dni pokazują do jak dziwnych, nieprzewidywalnych, a wręcz poronionych sytuacji prowadzi jazda po alkoholu.

Unijna komisarz Violeta Bulc bardzo ostro wypowiedziała się na temat Francji i Niemiec we wczorajszej debacie Parlamentu Europejskiego.

Naprawdę trudno skomentować mi tę informację bez używania przekleństw. Faktem bowiem jest, że nowy przepisy może być nawet niebezpieczny.

Był to prawdziwy język polski, a nie niezbyt śmieszna parodia, którą spotkamy na zachodnich stacjach benzynowych lub przy rozładunku.

Korzystając z oświetlenia białego lub czerwonego kierowca zezwalał na normalną pracę tachografu, zaś przy zielonym go po prostu odłączał.

Kierowca ciężarówki mający aż 77 lat to rzecz, której trudno nie określić kontrowersyjną. Właśnie tyle lat miał zaś kierowca MAN-a TGA.

Dwóch kierowców udawało więc, że prowadzą samochód w pojedynkę, po każdej przesiadce wyjmując swoje karty z cyfrowego tachografu.

Polskim firmom transportowym zaczyna obrywać się dosłownie z każdej strony, jako że branża targają polityczne zawirowania i nowe przepisy.

Volvo FH z naczepą zarejestrowaną w woj. warmińsko-mazurskim uderzyło w tył poprzedzającej ciężarówki, nieopodal Irxleben.

Lecące z wiaduktu ciało najpierw zmiażdżyło nadbudówkę kabiny, następnie wybiło prawą stronę szyby, a na koniec spadło pod koła.

Norweska służba celna zatrzymała kolejnego polskiego przemytnika, wykorzystującego w swojej nielegalnej pracy samochód ciężarowy.

54-letni Gliwiczanin zaproponował, że przypnie zepsutego Peugeota 307 przy pomocy liny holowniczej i ściągnie go w bezpieczne miejsce.

Spotkanie ministra z ambasadorem było okazją do powtórzenia krytycznego stanowiska wobec płac minimalnych dla zagranicznych kierowców.

Z kabiny zostało naprawdę niewiele, ale kierowca o dziwo zdołał wydostać się z niej o własnych siłach. A winna była prawdopodobnie opona.

Komunikat prezentuje "stonogę", czyli naczepę składającą się z dwóch pojazdów, pozwalającą pojedynczo wywozić z terminala ciężkie kontenery.

Państwo nie może dopuścić, aby nowe biurokratyczne obciążenia utrudniały sprawny eksport produktów do klientów i import dóbr z UE.

Kiedy na środku drogi szybkiego ruchu ląduje ładunek, natomiast ładunkiem tym jest gąsienicowa koparka, robi się niebezpiecznie.

Pilotażowy Opel Combo wychylił się zza prowadzonego przez siebie transportu, podczas gdy z naprzeciwka nadjeżdżał kolejny "gabaryt".

Stety lub niestety, suma kar pieniężnych nałożonych podczas jednej polskiej kontroli drogowej nie może przekroczyć kwoty 10 000 zł.