Prawo

Palety ustawiono tutaj na aż trzech poziomach. Żeby więc stwierdzić przeładowanie, wystarczyło krótkie naprawdę spojrzenie.

Biorąc pod uwagę zamachy z Nicei, Berlina, Sztokholmu oraz Londynu, czwartkowe zdarzenia mogły wywołać naprawdę ostrą reakcję policji.

Najpierw było 57 tys. dolarów typowej kary. Następnie jednak lokalne władze zażądały zwrotu kosztów, wyliczając je na kolejne 60 tysięcy.

52-letni Ukrainiec nie dopasował toru swojego ruchu do zakrętu, który znajdował się za przejazdem. Pociągu uderzył więc w naczepę.

Bywa, że robienie krótkiej "pauzy" na poboczu to niestety przykra konieczność. Ten kierowca stanowczo jednak przesadził z wyborem miejsca.

Płomienie pojawiły się w momencie gdy kierowca spał już w swojej kabinie. Miało to miejsce dzisiaj w nocy, przy trasie A61 w Niemczech.

Palety z cegłami zostały ustawione piętrowo, będąc owiniętym folią i zabezpieczonym pasami. Przy wypadku niestety to nie wystarczyło.

Do pokonania były trzy kilometry, a naczepa wiozła 35 tys. litrów paliwa. Do mieszkańców apelowano, by chowali się w domach.

Niemiecka Rada ds. Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym wylicza liczne zalety i twierdzi, że całe przedsięwzięcie może być bezpieczne.

Ciągnik siodłowy z naczepą zjechał na pobocze i uderzył w ekrany dźwiękochłonne, ustawiając się do nich pod kątem 90 stopni.

Dokumenty mówiły o transporcie surowców wtórnych, natomiast w rzeczywistości naczepa zawierała po prostu odpady zbiorcze.

Wszystko wydarzyło około 900 metrów przed robotami drogowymi przy węźle Plötzkau. Niemiecki kierowca nie zahamował tam w porę.

Rząd doszedł do wniosku, że najwyższy czas zniechęcić naród do silników diesla. Wszystko dlatego, że diesle emitują szkodliwe substancje.

Kierowcy, którzy przez wiele lat jeździli z tarczkami, pewnie uśmiechną się teraz pod nosem i zaczną wspominać "stare dobre czasy".

W tym poradniku można zapoznać się z zasadami z Austrii, Niemiec, Francji, Luksemburga, Włoch, Holandii, Belgii, Węgier oraz Norwegii.

14 lipca, około godziny 22, białe Renault Master z polskiej firmy transportowej przekroczyło granicę hiszpańsko-francuską.

Oto przykład czystej drogowej patologii. Prowadzący Mercedesa mężczyzna wjechał w tył innego pojazdu, a następnie sięgnął po toporek.

Oto kolejna przestroga dla przewoźników, którzy odbierają w Niemczech naczepy z pociągów. W dwóch składach ukryły się trzy osoby.

W sieci karierę robi nagranie z autostrady A4. Jego autor twierdzi, że każdego dnia są wypadki powodowane przez wyprzedzające ciężarówki.

Ślady z butelek doprowadziły policję do hurtowni napojów w pobliskim mieście. Okazało się więc, że kierowca pojechał na rozładunek.

Samochodem jechała podwójna obsada, więc kary otrzymało aż dwóch kierowców. Każdy z nich zapłaci teraz po 2000 złotych.

Straż Graniczną wezwał serbski kierowca, który usłyszał nietypowe dźwięki dochodzące z naczepy. Miało to miejsce na Opolszczyźnie.

Według dokumentów ładowność wynosiła tutaj ledwie pół tony. Kiedy natomiast pojazd zważono, okazało się, że ładunek ma ponad 4 tony.

Zdarzenie miało miejsce na niemieckiej autostradzie A6, nieopodal Norymbergii. Zginęły w nim aż cztery osoby - matka oraz trójka dzieci.

Akcja miała miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek. Szukano więc samochodów ciężarowych, które ruszały w zagraniczne trasy.

Kilkunastoosobowa komisja naukowa uznała argumenty mówiące o braku konieczności wypłacania kierowcom ciężarówek ryczałtów.