Bus do transportu międzynarodowego, najprawdopodobniej Fiat Ducato, jechał po prąd niemiecką autostradą A67. W pewnym momencie czołowo zderzył się z autami osobowymi, w wyniku czego trzy osoby zginęły na miejscu, a kolejnych pięć zostało rannych.
Opisywane zdarzenie miało miejsce w sobotę wieczorem, w okolicach Rüsselsheim. Jak twierdzi niemiecka policja, 34-letni Polak świadomie ruszył pod prąd, po prostu zawracając na autostradzie. W ten sposób zamierzał on ominąć korek, który tworzył się przy frankfurckim lotnisku. Co więcej, w momencie zdarzenia samochód miał jechać z dużą prędkością, bez zachowania jakiejkolwiek ostrożności.
Ofiary śmiertelne ofiary to Holendrzy w wieku 53, 51 oraz 20 lat. Jechali oni autem osobowym, które otrzymało bezpośrednie uderzenie. Ponadto lekko ranne zostały cztery osoby z drugiego samochodu, trafionego z mniejszą siłą. Jeśli natomiast chodzi o samego winowajcę, to trafił on do szpitala z obrażeniami zagrażającymi życiu.
Zdjęcia z miejsca zdarzenia:
Schwerer #Unfall bei #Rüsselsheim: Lkw wendet am Stauende – drei Tote: https://t.co/B0cA2dJtlV pic.twitter.com/LscpO6dmnU
— Berliner Zeitung (@berlinerzeitung) 24 września 2017
Drei Tote bei Horror-Unfall auf der A67 bei Rüsselsheim – Klein-Lkw als … – Allgemeine Zeitung https://t.co/otqUbTXntb #Zeitung pic.twitter.com/R9UPkeG2FG — Zeitungamade Angela (@zeitungamade) 24 września 2017
Drei Tote bei Unfall mit Geisterfahrer https://t.co/XMdTU1hEZx pic.twitter.com/4v8IOTy916
— BZ Berlin B.Z. (@bzberlin) 24 września 2017