Bułgarski ciągnik, turecka naczepa i przewóz z Polski do Turcji bez wymaganego zezwolenia

bulgarsko_turecki_transport_bez_zezwolenia

WITD Poznań trafiło ostatnio na ciekawy przykład transportu bez zezwolenia. Bułgarski ciągnik jechał w parze z turecką naczepą, wiózł polski ładunek i wybierał się z nim do Turcji. A o wszystkim opowiada poniższy komunikat:

Przewoźnicy wywożą często towary z Polski do krajów spoza Unii Europejskiej bez odpowiednich zezwoleń. W grudniu wielkopolscy inspektorzy transportu drogowego skontrolowali już dwa takie przypadki.

15 grudnia 2017 r. patrol leszczyńskiego oddziału Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Poznaniu zatrzymał do kontroli ciągnik siodłowy należący do bułgarskiego przewoźnika wraz z naczepą na tureckiej rejestracji. Podczas kontroli kierowca, obywatel Bułgarii, okazał dokumenty celne ładunku oraz bułgarską licencję wspólnotową. Naczepa była zamknięta plombą celną. Po dokładnej analizie dokumentów stwierdzono, że przewożony ładunek docelowo jedzie do Turcji, a więc wyjeżdża poza strefę Unii Europejskiej. Zgodnie z ustaleniami dwustronnej umowy zawartej pomiędzy Polską i Bułgarią przewoźnik bułgarski podejmujący ładunek z Polski do kraju spoza Unii Europejskiej, w tym przypadku do Turcji, musi posiadać zezwolenie na kraje trzecie lub inny odpowiedni dokument.

W tym miesiącu był to kolejny podobny przypadek, bowiem na początku grudnia zatrzymany został do kontroli estoński przewoźnik, który podjął ładunek z Polski do Rosji i nie miał odpowiedniego zezwolenia. Niestety, przewoźnicy z Unii Europejskiej często zapominają, że podejmując ładunek, który wyjeżdża poza granice unijne z któregoś z krajów członkowskich, muszą posiadać dodatkowe zezwolenia na przykład na kraje trzecie. W takich przypadkach przewoźnicy muszą nie tylko sięgnąć po przepisy unijne, ale również do umów dwustronnych zawartych pomiędzy poszczególnymi krajami.

W jednym i drugim z opisywanych przypadków pojazdy odholowano na parking strzeżony do czasu uzyskania odpowiednich zezwoleń. Pobrana kaucja wyniosła po 10 tysięcy złotych.