Bułgarska ciężarówka wiozła ładunek ADR z Iranu – polskie służby kontrolne znalazły całą listę problemów

Bułgarski przewoźnik, który podjął się niebezpiecznego ładunku z Iranu, naruszył sporą listę przepisów. Nie tylko nie spełniał wymogów dotyczących umowy ADR, ale też nie miał zezwolenia na transport międzynarodowy, a jego kierowca naruszył normy czasu pracy.

Suma wszystkich kar administracyjnych przekroczyłaby przy tym 14 tys. złotych. Jak jednak wiadomo, maksymalna łączna kara otrzymana przy jednej kontroli drogowej musi zostać ograniczona do 10 tys. złotych.

A oto inspekcyjny komunikat:

W dniu 20.08.2018r., w miejscowości Aleksandrowice (autostrada A-4), małopolscy inspektorzy zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą, którym przewoźnik bułgarski przewoził towar z Iranu.

Inspektorzy po szczegółowej analizie dokumentów przewozowych oraz przestrzeni ładunkowej ujawnili, że kierowca przewozi towar niebezpieczny niestosując się do przepisów umowy ADR, stwierdzając:

  • niewłaściwie sporządzony dokument przewozowy;
  • brak instrukcji pisemnych dla przewozu towarów niebezpiecznych;
  • brak oznaczenia pojazdu tablicami barwy pomarańczowej, które informują, że tym środkiem transportu przewożony jest towar niebezpieczny;
  • brak odpowiedniego wyposażenia ochronnego;
  • kierujący nie posiadał stosownego przeszkolenia dla osób wykonujących czynności związane z przewozem towaru niebezpiecznego;

Ponadto, przewoźnik nie posiadał stosownego zezwolenia na wykonywanie międzynarodowego transportu drogowego rzeczy oraz naruszył normy czasu jazdy i odpoczynku kierowcy.

Mając na uwadze stwierdzone nieprawidłowości pojazd został usunięty na parking strzeżony, wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne na kwotę ponad 14 000 zł, a kierowcę ukarano 600 zł mandatem karnym.