Bułgarscy urzędnicy masowo sprzedawali licencje transportowe, zezwolenia ADR oraz prawa jazdy

Bułgarią zatrzęsła w ostatnich dniach afera korupcyjna, która była bardzo blisko związana z branżą transportową. Aresztowano tam między innymi szefa Administracji Samochodowej, a także wielu wysokich rangą urzędników, zaś zarzuty dotyczyły przede wszystkim sprzedawania szeroko rozumianych uprawnień.

bulgarskie_prawo_jazdyNa liście dokumentów, które urzędnicy Administracji Samochodowej mieli dostarczać w nielegalny sposób, były między innymi prawa jazdy. Uprawnienia te miały trafiać także do osób spoza Unii Europejskiej, przebywających w Bułgarii przez zaledwie kilka dni, a mimo to dysponujących już bułgarskim prawem jazdy. Co więcej, bezczelność skorumpowanych urzędników była tak duża, że sprzedawali oni prawa jazdy nawet imigrantom zmierzających z Bliskiego Wschodu na Zachód, co z czasem zwróciło uwagę niemieckich służb kontrolnych. A do tego doszły także nielegalnie sprzedawane zezwolenia na przewóz materiałów niebezpiecznych, czy też licencje na wykonywanie transportu, czyli dokumenty bezpośrednio wpływające na rynek przewozowy.

Pojawiły się także dowody, że wysocy rangą urzędnicy pobierali opłaty za niekontrolowanie poszczególnych przewoźników, zaś bułgarskie media podkreślają, że Administracja Samochodowa to jedna z najbardziej skorumpowanych instytucji w kraju.