Aktualizacja (06.07.2016): poniższe słowa opisują jak konkretnie doszło do wypadku:
Pilot zabezpieczał tył konwoju poruszającego się w kierunku Siewierza, a w przeciwną stronę poruszał się kolejny konwój. Zjechał do marginesu odpowiednio wcześniej, lecz jadący pojazd osobowy na siłę chciał wyprzedzić „utrudnienia”, na co pilot nie zezwolił, blokując i osłaniając go w taki sposób, że pojazd osobowy został nienaruszony. Po zdarzeniu osobówka odjechała.
Branżę transportu ponadnormatywnego spotkała dzisiaj w nocy prawdziwa tragedia, w postaci wypadku, do którego doszło w nocy na trasie S1, w okolicach Mierzęcic. Pilot jadący za kierownicą Opla Combo wychylił się tam zza prowadzonego przez siebie transportu i zjechał na przeciwległy pas ruchu, podczas gdy z naprzeciwka nadjeżdżał kolejny „gabaryt”. Ten ostatni wiózł ładunek szeroki ładunek, który wystawał poza naczepę na jakieś kilkadziesiąt centymetrów i który częściowo zmiażdżył lewą stronę niewielkiego Opla. W efekcie 37-letni pilot niestety zmarł na miejscu, podczas gdy wrak jego pojazdu bezwładnie wpadł na pole, przebił się przez spory rów i zatrzymał dopiero w pobliskich krzakach.
Źródło zdjęć oraz informacji: bedzin.slaska.policja.gov.pl
