Białorusini opanowali 75% kazachskiego transportu – ucieczka przed sankcjami

Najnowsza porcja doniesień o białoruskich i rosyjskich przewoźnikach pochodzi z Kazachstanu. Tamtejsze firmy skarżą się bowiem w mediach, że od czasu wprowadzenia unijnych sankcji ich rynek został wprost zalany przez zagraniczne ciężarówki.

Według stowarzyszenia kazachskich firm transportowych, przed sankcjami zagraniczne ciężarówki zabierały około 10-15 procent dalekobieżnych frachtów z terenu Kazachstanu Północnego. Obecnie, głównie za sprawą Białorusinów, a w mniejszym stopniu też Rosjan, zagraniczne ciężarówki opanowały prawie 75 procent tego rynku. Białorusini jeżdżą bowiem tak tanio i na tak masową skalę, że Kazachowie nie są w stanie z nimi konkurować.

Kazachowie podają też inne statystyki. Według ich szacunków, masowe pojawienie się Białorusinów obniżyło stawki w transporcie do i z Kazachstanu o około 35 procent. Wyliczono też, że dalekobieżna flota ciężarówek białoruskich jest około pięciokrotnie większa od kazachskiej, a odsetek pojazdów nowych jest u Białorusinów dziesięciokrotnie wyższy. Poza tym zauważono, że Białorusini coraz częściej dzielą swoją flotę na rejestracje w trzech krajach: Polskę, Kazachstan oraz Kirgistan. Dzięki temu nawet w obliczu sankcji są w stanie jeździć dosłownie wszędzie, od Chin po kraje Unii Europejskiej.