Bezzałogowe ciężarówki marki Scania już w poniedziałek wyjadą w Holandii na publiczną autostradę!

11127-010

Panowie, Panie, Drogie Dzieci, stało się! Już 9 lutego, czyli w przyszły poniedziałek ,w Holandii na publiczną drogę wyjedzie pierwsza ciężarówka, której kierowca nie będzie musiał trzymać kierownicy nawet na zakrętach. I nie chodzi tutaj bynajmniej jazdę w ogromnych koleinach, lecz o system zwany „platooningiem”, w ramach którego jedna ciężarówka podąża za drugą nawet bezzałogowo. Wystarczy, że kierowca siedzi w pierwszym pojeździe, a druga maszyna podąży za nim przy pomocy sztucznej inteligencji.

Wielkie wydarzenie będzie miało miejsce w okolicach miasta Zwolle, gdzie mieści się najważniejsza europejska fabryka marki Scania, opisywana przeze mnie szerzej TUTAJ. Częściowo bezzałogowy konwój, naturalnie złożony z eksperymentalnych pojazdów z gryfem na masce, wyjedzie z fabryki na autostradę A28 i zrobi „rundkę” po okolicy. Miejsce to wybrano zresztą nie bez powodu – właśnie region, w którym leży miasto Zwolle, jest wskazywany jako szczególnie nadający się do wykorzystywania bezzałogowych ciężarówek.

Jak ostatnio TUTAJ pisałem, maszyny tego typu naprawdę mają wkrótce wyjechać na holenderskie drogi w większych ilościach i przygotowano już nawet do tego odpowiednie przepisy. Zanim jednak tak się stanie musi upłynąć jeszcze trochę czasu, a poniedziałkowy przejazd będzie jak na razie jednorazowym wydarzeniem. Zorganizowano je dla holenderskiego rządu, a także Komisji Europejskiej, chcąc w ten sposób przekonać polityków, że cały ten pomysł ma sens. Holandia nie chce być bowiem jedynym krajem, w którym tego typu przedsięwzięcie będzie miało miejsce i będzie próbowała przekonać do pomysłu także inne państwa, umożliwiając w ten sposób częściowo bezzałogowy ruch międzynarodowy. Niemcy wyrazili już zresztą pewne zainteresowanie, o czym pisałem TUTAJ.

Ciężarówki wykorzystujące „platooning” zachwalane są jako oszczędne i wyjątkowo bezpieczne, wszak podobno komputery robią mniej błędów niż ludzie, a niewielki odstęp między ciężarówkami ogranicza spalanie. Poniżej można zobaczyć amerykański film reklamujący tę technikę, w nieco jednak innej formie niż ta testowana w Europie. Amerykanie chcą uczynić z tego po prostu swoisty tempomat, w ramach którego kierowca jadący jako drugi nie będzie musiał kierować swoim pojazdem w czasie spokojnego przejazdu po autostradzie. No cóż, na filmiku wygląda to nawet nieźle, lecz wszystko dzieje się tutaj na spokojnych i prostych po horyzont autostradach. Jak natomiast ma sprawdzić się to w Holandii – najbardziej zakorkowanym i najgęściej zaludnionym kraju Europy? Nie mam najmniejszego pojęcia…

Więcej na ten kontrowersyjny temat można przeczytać pod tagiem „bezzałogowe”, TUTAJ.

Źródło informacji: rtvoost.nl