Bentley zatankuje ciężarówki paliwem z odpadów – HVO dla całej floty w fabryce

Bentley, czyli producent jednych z najbardziej luksusowych samochodów świata, przechodzi na paliwo wytwarzane z odpadów. Same Bentleye co prawda nadal mają jeździć na benzynie, spalanej przez potężne, 6-litrowe silniki typu W12. Za to pracujące dla firmy ciężarówki mają tankować paliwo zwane HVO.

Pod skrótem HVO kryje się olej napędowy wytwarzany z roślinnych odpadów. Większość ciężarówek Euro 6 może być tankowanych tym paliwem, za oficjalną zgodą ich producentów. A jednocześnie spalanie HVO jest wyjątkowo ekologiczne, eliminując większość emisji CO2 i cząstek stałych, a także sporą część emisji tlenków azotu.

By zrealizować ten projekt, fabryka Bentleya w angielskim Crewe otrzymała własny dystrybutor HVO, połączony ze zbiornikiem na 34 tys. litrów. Zatankuje tam flota dziesięciu ciągników siodłowych, przez całą dobę kursująca między fabryką a magazynem części zamiennych. Na HVO ma też jeździć grupa 20 mniejszych aut dostawczych oraz auta należące do ochrony.

Wraz z tą nowością, cała fabryczna logistyka w Crewe będzie miała bardzo ekologiczny charakter. Już wcześniej Bentley zbudował bowiem flotę 250 wózków widłowych oraz ciągników fabrycznych, które ładowane są prądem z paneli fotowoltaicznych, zamontowanych na dachu zakładu.