Benelux chce 25-metrowych zestawów na międzynarodówce między Belgią, Holandią i Luksemburgiem

scania_beelen

Ledwie w Belgii wyjechała na drogi pierwsza 25-metrowa, 60-tonowa ciężarówka, którą prezentowałem TUTAJ, a już cały projekt można nazwać w pewnym sensie sukcesem. Związek Benelux, łączący Holandię, Belgię oraz Luksemburg (to nie tylko nazwa, taki związek naprawdę istnieje i całkiem sprawnie działa) poinformował bowiem właśnie, że spróbuje jeszcze w tym roku umożliwić w swoich granicach międzynarodowy transport wykonywany właśnie przy pomocy dłuższych i cięższych zestawów. Ministrowie z Holandii, Belgii i Luksemburga chcą mieć gotowe przepisy jeszcze przed nadejściem lata. Co więcej, Benelux ma nadzieję, że uda się „dogadać” także z przedstawicielami niemieckiego landu Nadrenia Północna-Westfalia, dzięki czemu udałoby się stworzyć ogromny region ekonomiczny dopuszczający ruch ciężarówek o długości 25,25 metra, obejmujący m.in. Zagłębie Ruhry oraz porty w Rotterdamie i Antwerpii. Oczywiście ciężarówki jeździłyby w nim tylko po wybranych drogach.

Jeśli Benelux zrealizuje swój projekt, będzie to zapewne impuls do zmiany myślenia o 25-metrowych pojazdach w całej Unii Europejskiej. Przy okazji można by to nazwać ciekawą powtórką z historii, wszak Unia Europejska w swoim obecnym kształcie była w dużej mierze inspirowana właśnie związkiem Holandii, Belgii i Luksemburga.

Więcej tekstów na temat 25-metrowych ciężarówek znajdziecie pod tagiem „megaciężarówki”, konkretnie TUTAJ.