Powyżej: część zajętych ciężarówek (źródło: deredactie.be)
Belgijskie służby kontrolne coraz bardziej bezwzględnie walczą z firmami transportowymi zatrudniającymi kierowców na nielegalnych warunkach. Świadczy o tym brawurowa akcja, którą w minioną niedzielę zorganizowano w miejscowościach Huevelland oraz Zedelgem.
Policjanci oraz funkcjonariusze belgijskiej inspekcji pracy udali się na parkingi zajmowane przez ciężarówki na zagranicznych rejestracjach. Były to pojazdy na rumuńskich oraz portugalskich tablicach, w rzeczywistości jeżdżące jednak dla przewoźnika z Belgii. Ponadto służby kontrolne miały podejrzewać, że wszystko odbyło się w oparciu o fikcyjne oddziały, nie prowadzące w krajach swojej siedziby żadnej faktycznej działalności i służące wyłącznie zatrudnianiu tanich kierowców. Dlatego też podjęło bardzo odważne kroki.
Po pierwsze, policja przejęła aż 31 samochodów ciężarowych, chcąc zapobiec dalszemu łamaniu prawa. Nie wiadomo jeszcze jaka przyszłość czeka w te pojazdy – kiedy oraz czy w ogóle zostaną one w ogóle zwrócone. Jak podają lokalne media, istnieje nawet prawdopodobieństwo, że zupełnie przepadną one na rzecz państwa. Ponadto 24 kierowców zostało zabranych na przesłuchanie, mające na celu wyjaśnienie warunków ich zatrudnienia oraz ustalenie faktycznego miejsca wykonywania pracy. A do tego doszło jeszcze przeszukanie w prywatnym domu przewoźnika.
Ciąg dalszy zapewne nastąpi…
