Belgijscy rolnicy zablokowali E40 w stronę Calais, we Francji spokojnie, a „Stack” potrwa do weekendu

Od porannego artykułu na temat sytuacji w Belgii, Francji oraz Wielkiej Brytanii minęło już dobre kilka godzin, dlatego też czas na aktualizację w tym temacie.

Pozwolę sobie zacząć od Belgii. Blokady zapowiadane kilka godzin temu doszły tam do skutku, a wśród nich między innymi protest na autostradzie E17, poprzez którą wiedzie stała trasa polskich ciężarówek jeżdżących do Wielkiej Brytanii. Tutaj jest jednak dobra wiadomość – rolnicy dotrzymali obietnicy i zablokowali na E17 wyłącznie zjazdy i wjazdy w okolicach Sint Niklaas, umożliwiając tym samym bezproblemowy przejazd na odcinku między Antwerpią a Gentem. Inaczej wygląda sprawa na trasie E40, na której rolnicy postanowili zaprotestować w aż dwóch miejscach, blokując odcinek Luik a niemieckim Aachen, a także fragment tuż nieopodal granicy z Francji, przy miejscowości Middenkerke. Ten pierwszy protest skończył się jakoś dwie godziny, natomiast obok Middenkerke samochody stoją jak stały i korki sięgają około 10 kilometrów w każdą stronę. Trzeba też zaznaczyć, że na szczególne przeszkody mogą liczyć wszyscy posiadacze napisów „Nur Für Lebensmittel” na swoich ciężarówkach, bo jak się okazuje, w temacie niszczenia ładunków Belgowie poszli w pełni za przykładem Francuzów. Rolnicy wyłapują na drogach pojazdy z importowanym mięsem i mlekiem, a następnie na przykład wylewają mleko do kanalizacji. Przykład czeka poniżej, pokazując holenderską cysternę opróżnianą przez rolników przy fabryce Corman w miejscowości Goé na wschodzie kraju.

Kolejna w kolejce jest Francja, której rolnicy zafundowali nam dzisiaj miłą niespodziankę. Protesty odbywały się tam dzisiaj wyłącznie na drogach kategorii „N”, konkretnie N4 i N7. Nie były to akcje szczególnie duże, więc ogólnie rzecz biorąc w głębi kraju było spokojnie. Gorzej jest nad kanałem La Manche, gdzie promy cały czas nie wyrabiają się z obsłużeniem całego ruchu. Brytyjczycy już zapowiedzieli, że operacja „Stack” zostanie utrzymana co najmniej do weekendu, więc kierowcy i osoby organizujące transport powinni uzbroić się w szczególną cierpliwość. Czas oczekiwania na M20 wynosi nawet kilkanaście godzin, a do tego kierowcy nie mogą liczyć na szczególnie dobre przygotowanie miejsc postoju, chociażby pod względem sanitarnym. Ogromny ruch panuje oczywiście także po francuskiej stronie kanału, w związku z czym Francuzi podjęli nawet pewną sensowną decyzję. Zakazy ruchu dla ciężarówek zaplanowane na dni 1-2 sierpnia zostaną tymczasowo zniesione, właśnie aby umożliwić rozładowanie korków. Jazda będzie możliwa w leżących na wybrzeżu departamentach Nord, Pas de Calais, Somme, Aisne oraz Oise.

Tak wygląda dojazd do Calais w Belgii, nieopodal Middelkerke.