Osoby o słabych nerwach chyba nie powinny tego czytać. Muszę bowiem poinformować, że niemieccy kierowcy zorganizowali w ubiegły weekend protest mający zwrócić uwagę na… zbyt małą ilość kontroli przeprowadzanych przez BAG. Ich zdaniem zbyt sporadyczna praca drogowych funkcjonariuszy służy tylko pogarszaniu warunków pracy w transporcie, nielegalnemu kabotażowi i rozwojowi firm, które stosują nie do końca uczciwe lub po prostu niezbyt cywilizowane praktyki.
Niemieccy kierowcy protestowali w Kolonii, przekazując władzom cały zestaw żądań. Oprócz kwestii zwiększenia ilości kontroli, Niemcy chcą także m.in. utrzymania przepisów zwanych MiLoG i bezwzględnego egzekwowania ich od zagranicznych firm. Do tego dochodzi też problem parkingów – niemieccy kierowcy zwracają uwagę, że znalezienie w nocy miejsca na autostradzie graniczy z cudem, zwłaszcza, że wiele parkingów zajmują „biwakujący” koledzy z Europy Wschodniej, czasami całymi dniami czekający na ładunki.
Źródło informacji: truckjournalist.nl