Niemcy chyba nie żartowali z wprowadzaniem kontroli granicznych, zapowiadanych TUTAJ. Rząd Bawarii właśnie poinformował, że wprowadzi słowa w czyny i od pierwszego lipca pięciuset policjantów będzie pilnowało obszarów graniczących z Austrią, przez które prowadzą kanały przesyłania ludzi z południa Europy oraz z Bliskiego Wschodu. Co więcej, Bawarczycy zaapelowali przy okazji do władz innych landów, aby te wprowadziły podobne środki bezpieczeństwa, tym samym organizując kontrole na granicach całych Niemiec.
Dlaczego akurat Bawaria była tutaj pierwsza? Ma to związek z kontrolami prowadzonymi w ostatnich dniach na jej terenie z uwagi na szczyt G7, co opisywałem już TUTAJ. W trosce o bezpieczeństwo uczestników szczytu, granice Niemiec, w tym także te bawarskie, były tymczasowo pilnowane przez funkcjonariuszy, co natomiast okazało się mieć zaskakujące skutki – policjanci szybko odkryli ogromny masowy przepływ imigrantów, zatrzymując przy tym licznych przemytników ludzi.
Na koniec warto jeszcze zaznaczyć, że zgodnie z postanowieniami traktatu w Schengen kraje Unii Europejskiej nie mają prawa wprowadzać kontroli granicznych wewnątrz związku. Jak jednak powszechnie wiadomo, europejskie prawo rzadko kiedy jest dla Niemców jakimkolwiek wyznacznikiem tego co słuszne. I w tym przypadku chyba naprawdę trudno się im dziwić…
