Amerykańscy żołnierze po raz kolejny doprowadzili do zdarzenia, które można skomentować w tylko jeden sposób: jak oni to zrobili?!
W czasie dzisiejszego przejazdu autostradą A4, około godziny 10, z amerykańskiej ciężarówki spadła część ładunku. Jak podaje „TVP3 Wrocław”, najprawdopodobniej była to skrzynia z amunicją.
Jakby tego było mało, na „zgubę” najechał samochód osobowy. Brzmi to wyjątkowo niebezpiecznie, choć na szczęście nie wspomina się o żadnych poszkodowanych. Skończyło się więc głównie na wstydzie, a także na ogromnych utrudnieniach w ruchu.
By pozbierać wojskowy ładunek z jezdni, konwój został zatrzymany, a autostrada A4 w kierunku wschodnim całkowicie zamkniętą. Miało to miejsce za węzłem Kostomłoty, przy udziale policji oraz polskiej żandarmerii wojskowej.
Poniżej zamieszczam nagranie z miejsca zdarzenia. Widać tam czteroosiową ciężarówkę z przyczepą, na której żołnierze próbują umocować ładunek. Na poboczu, tuż za nimi, stoi zaś osobowe Audi. Można się więc domyślać, że to właśnie te pojazdy uczestniczyły w opisywanym zdarzeniu.
#alertTVP3 ⚠ TYLKO U NAS 🔺 Tego jeszcze nie było! Konwój amerykańskich wojsk zgubił na autostradzie #A4 ładunek. Prawdopodobnie… paczkę z amunicją!
Duże utrudnienia na jezdni kier. Wrocław na 129. km (w. Kostomłoty). Korek ma już kilka km@DPolicja @GDDKiA @GDDKiA_Wroclaw pic.twitter.com/fYInpryF7h
— Fakty TVP3 Wrocław (@FaktyTVP3) 15 października 2018