Autostrada A20 z Rostocku do Szczecina została zamknięta – już druga jezdnia grozi zawaleniem

Omawiany odcinek widzicie powyżej.

To wyjątkowo zła wiadomość dla wielu polskich transportowców – w piątek zamknięto niemiecką autostradę A20, łączącą Rostock oraz Szczecin. Powodem jest coraz bardziej osuwająca się jezdnia.

A20 to stosunkowo nowa droga, otwarta ledwie dwanaście lat temu. Jak jednak pokazały ostatnie wydarzenia, nie nadaje się ona do użytku i musi zostać gruntownie przebudowana. Świadczy o tym fakt, że na początku października zapadło się około 100 metrów jezdni w kierunku Rostocku. Teraz natomiast Niemcy zamykają także jezdnię w kierunku Szczecina. Codzienne pomiary pokazały bowiem, że i ona może się w każdej chwili zawalić.

Jak podaje niemiecki zarząd dróg oraz „Deutsche Welle, od minionego piątku, na odcinku Bad Suelze – Tribsees, A20 zamknięte jest całkowicie, w obu kierunkach. Co gorsza, problemy te mogą utrzymać się nawet przez kilka lat. Niemcy muszą bowiem zburzyć cały omawiany odcinek i postawić w jego miejsce klasyczny most.

Skąd natomiast tak poważne problemy? Trasa A20 została ustawiona częściowo na torfowisku, czyli gruncie z natury niepewnym. Zazwyczaj w miejscach tego typu ustawia się jezdnię w formie mostu. Tym razem Niemcy postanowili jednak zaeksperymentować, opierając drogę po prostu na betonowych wzmocnieniach. I najprawdopodobniej właśnie to doprowadziło do drogowej katastrofy.

Po tym raczej jeździć się nie da: