Czy autopiloty mogą w najbliższym czasie zastąpić kierowców ciężarówek? Eksperci z zakresu technologii oraz transportu dyskutują na ten temat już od wielu lat. Spójrzmy więc na najnowsze stwierdzenia w tym temacie, pochodzące z firmy Ceva Logistics.
Na wstępie podkreślę, że Ceva Logistics należy do francuskiego przedsiębiorstwa CMA CGM, będącego prawdziwym gigantem branży logistycznej. Firma ma w swojej dyspozycji nie tylko tysiące samochodów ciężarowych, jeżdżących na kilku kontynentach, ale też flotę ponad 600 statków morskich, obsługiwanych przez około 400 portowych biur. Jeśli więc ktoś mógłby pozwolić sobie na masowe wdrożenie autopilotów, to byłyby to właśnie przedsiębiorstwa pokroju Ceva Logistics oraz CMA CGM.
Jak jednak stwierdzili w swoim ostatnim webinarze eksperci z Ceva Logistics, nic nie wskazuje na to, by autopiloty mogły realnie zastąpić kierowców ciężarówek. Stwierdzenie to oparto na fakcie, że kierowcy mają do wykonania w trasie wiele innych obowiązków niż tylko samo prowadzenie pojazdu. Zwrócono też uwagę na trudne do rozwiązania kwestie prawne, na przykład w zakresie odpowiedzialności za decyzje autopilotów w ewentualnych sytuacjach niebezpiecznych.
Czy więc autopiloty mogą być skutecznym sposobem na niedobór kierowców ciężarówek na rynku pracy? Zdaniem ekspertów Ceva Logistics, technologia raczej nie rozwiąże tego problemu w sposób całkowity. Niemniej przyznano, że postępująca automatyzacja może pomóc w przyciągnięciu do zawodu kierowcy większej ilości osób, dzięki uczynieniu tej pracy mniej wymagającą.
Na koniec dodam, że Ceva Logistics ma już spore doświadczenie z autopilotami, od 2021 roku testując w Stanach Zjednoczonych system marki Kodiak Robotics. Firma uruchomiła nawet stałą, pilotażową linię między Dallas oraz Austin w Teksasie, gdzie ciągnik z autopilotem zaczęto wykorzystywać na dystansie około 320 kilometrów w jedną stronę. To właśnie ten pojazd możemy zobaczyć na dołączonym powyżej zdjęciu, z radarami i kamerami autopilota umieszczonymi przy lusterkach bocznych. Co jednak ważne, za kierownicą nadal widać tam człowieka, obecnego w kabinie na wypadek wystąpienia sytuacji awaryjnej.
Inną opinię na powyższy temat przedstawiałem między innymi w następującym artykule: 38% ciężarówek na autopilocie, 62% z kierowcą – tak ma wyglądać przyszłość