Marzenia wielu kierowców już wkrótce mogą się spełnić – zabezpieczanie ładunków będzie trwało zaledwie kilkanaście sekund! Grupa niemieckich firm oraz instytutów opracowała bowiem system automatycznego ładunku, który obsługuje się jednym dotknięciem przycisku. Wszystko zamontowano w testowym Sprinterze, wysłano do normalnej pracy i okazało się działać!
System stworzono przede wszystkim z myślą o transporcie ładunków popakowanych w kartony, które po ustawieniu jeden na drugim lubią się przewracać, co świetnie wiedzą na przykład kierowcy jeżdżący w „kurierce”. Dlatego też wszystko bazuje tutaj na siatce, która za naciśnięciem jednego przycisku, w zaledwie 13 sekund opuszcza się na cały towar i dokładnie go obejmuje. Co ważne, jest to siatka o ogromnej wytrzymałości – typowa siatka z materiału rozerwie się pod naciskiem 1,47 kN, natomiast opisywana siatka wytrzyma nacisk ponad dziesięciokrotnie większy, do 24 kN. Co natomiast trzeba zrobić na rozładunku? Tutaj jest równie łatwo – wciskamy inny przycisk, czekamy 25 sekund i po chwili siatka jest w górze, dając nam pełny dostęp do przewożonego towaru.
Twórcy systemu pomyśleli także o łatwym wprowadzaniu ładunków do wnętrza pojazdu. Siatka może bowiem objąć tylko wybraną część ładowni, oznaczoną na zdjęciu żółtymi liniami i właśnie między te linie trzeba wsunąć wszystkie kartony. Jak jednak to zrobić, skoro elementem całego systemu jest doskonale antypoślizgowa podłoga? Jest na to pewien bardzo sprytny sposób – w podłogę tę wbudowano cienkie listy, po których można wygodnie przesuwać ładunek. Kiedy jednak listwy wyczują bardzo duży i jednostajny nacisk, oznaczający, że wszystkie kartony są już załadowane, listwy automatycznie opuszczą się w dół, dbając o pełną antypoślizgowość podłogi.
Testowy egzemplarz systemu zamontowano w Mercedesie Sprinterze z furgonowym nadwoziem. Siatka mogła w tym przypadku objąć ładunki o objętości od 1,2 do 6 m3, o maksymalnej wysokości 1,7 m. Samochód testowany był przez trzy tygodnie w jednej z firm kurierskich i okazało się, że parametry siatki są wystarczające do zabezpieczenia aż 75 proc. ładunków. Pozostałe 19 proc. wymagało zabezpieczenia klasycznymi pasami, natomiast w 6 proc. ładunek mocowany był zarówno pasami, jak i opisywaną siatką.
No to pozostaje czekać aż system trafi do seryjnej produkcji, bo klientów zapewne nie zabraknie.