Automatyczne łańcuchy, na krążkach obracających się przy kole – sposób na wygodę zimą – AKTUALIZACJA

lancuchy_automatyczne_norwegia

Aktualizacja, 16.12.2017:

Otrzymałem właśnie odpowiedź od norweskich służb drogowych, dotyczącą stosowania automatycznych łańcuchów. Brzmi ona następująco:

It is correct that the automatic chains are enough for the whole drive axle, which means it will be used on both sides of the inner wheels of the twin wheels. It is nevertheless recommended to bring two more regular chains for outer wheels, because of the road conditions in Norway.

Na język polski można przetłumaczyć to tak:

Zgadza się, automatyczne łańcuchy wystarczają na całą oś napędową, stosując je przy obu wewnętrznych kołach koła bliźniaczego. Niemniej zaleca się posiadanie dwóch dodatkowych zwykłych łańcuchów, na koła zewnętrzne, z uwagi na warunki drogowe w Norwegii.

Podsumowując: stosując zestaw automatycznych łańcuchów spełniamy wymóg obecność łańcuchów dla całej osi napędowej. Tym samym dwa wirujące łańcuchy zastępują nam aż cztery łańcuchy konwencjonalne. Posiadanie dwóch dodatkowych łańcuchów na zewnętrzne koła jest zalecane, ale nie jest obowiązkowe. Gdyby ktoś potrzebował oryginału wiadomości, chcąc mieć zabezpieczenie na wypadek kontroli, mogę przesłać je na e-maila.


Tekst zaktualizowany we fragmencie dotyczącym norweskich przepisów.

W ramach przyglądania się zimowym rozwiązaniom, chciałbym teraz zaprezentować rozwiązanie znane już od dłuższego czasu, a mimo to pozostające sporą ciekawostką. Są to urządzenia wrzucające łańcuchy pod koła napędowe – bardzo drogie, ale też bardzo szybkie i wygodne w użyciu.

Powyższe zdjęcie podesłał Czytelnik Andrzej, który pracuje jako kierowca ciężarówki w Norwegii. To właśnie tam spotkał się on z automatycznymi łańcuchami, jako że zatrudniająca go firma zamontowała to rozwiązanie do części ciągników. Ponadto łańcuchy tego typu spotkamy w Norwegii chociażby w karetkach pogotowia, gdzie wyeliminowanie czasu poświęcanego na montaż ma szczególne znaczenie. Wynika to zaś z faktu, że kierowca w ogólnie nie musi wychodzić tutaj z kabiny – w momencie gdy pojazd ma problemy z trakcją, wystarczy wcisnąć przycisk i wówczas do kół dosuwa się specjalny krążek z łańcuchami, obracając się i podrzucając łańcuch pod kręcące się opony. To dodaje nam trakcji i pozwala ruszyć na śliskiej nawierzchni.

Starsze urządzenia tego typu miały poważne ograniczenia dotyczące prędkości, działając na przykład do 10 km/h. Łańcuchy, które ma w pracy Andrzej, umożliwiają już jednak osiągnie do 50 km/h, pozwalając tym samym na całkiem sprawną jazdę. Urządzenia nowej generacji pozwalają także na użycie łańcuchów przy cofaniu, obracając wówczas krążkami w przeciwnym kierunku, a ponadto trzeba zaznaczyć, że norweskie przepisy w jak najbardziej uwzględniają istnienie takiego systemu. W prawie można znaleźć następujące stwierdzenie: „W pojazdach silnikowych wyposażonych w łańcuchy automatyczne na kołach napędowych […], gdy pojazd silnikowy ma koła bliźniacze, na osi zastępuje to dwa łańcuchy.” Wadą jest niestety cena, jako że za parę takich urządzeń nawet 10 tys. złotych.

Na poniższym filmie zobaczycie opisywane rozwiązanie w akcji: