Auto osobowe wjechało pod naczepę z drewnem – prosto z pasa do skrętu w prawo

Sytuacja z powyższego zdjęcia była nie tylko bardzo groźna, ale zupełnie zaskakująca. Bo choć ciężarówka dopiero co minęła znak „ustąp pierwszeństwa przejazdu”, wina najprawdopodobniej nie leżała po jej stronie.

Wydarzenie miało miejsce w piątek, około godziny 5.30 rano. Auto osobowe jechało słowacką trasą I/59 i dojechało do węzła z drogą ekspresową R3. Ciężarowe Volvo podążało w dokładnie przeciwnym kierunku, zjeżdżając z trasy R3 na I/59. Range Rover znajdował się przy tym na drodze z pierwszeństwem przejazdu, lecz według ustaleń policji poruszał się po pasie do skrętu w prawo. Teoretycznie więc jego ruch nie powinien przecinać się z Volvem.

A jednak, zamiast skręcić w prawo, kierująca Range Roverem 35-latka niespodziewanie pojechała prosto. Samochód staranował przy tym znaki drogowe, przejechał przez wysypkę i wbił się w lewy bok naczepy do przewozu drewna. Trzy osoby zostały przy tym ranne, w tym dwie wymagały transportu do szpitala. Stwierdzono też wysokie straty materialne, wstępnie oszacowane na 25 tys. euro. 58-letniemu kierowcy ciężarówki nic poważnego się nie stało.

Widok na miejsce zdarzenia. Volvo jechało od naszej prawej strony: