O nowych systemach bezpieczeństwa do pojazdów dostawczych i ciężarowych słyszy się regularnie. Opracowanie takiego układu to jednak tylko połowa sukcesu, bo trzeba go jeszcze przecież wprowadzić do powszechnego użytku. To natomiast nie jest łatwe, bo najnowsze systemy bezpieczeństwa należą często do wyposażenia opcjonalnego i wiele firm po prostu nie chce za nie słono dopłacać. Tym większe „brawo!” należy się więc Mercedesowi za to, że Crosswind Assist (Asystent Bocznego Wiatru) jest standardowym wyposażeniem modelu Sprinter. Co więcej, w ostatnich dniach niemiecka firma rozszerzyła liczbę wariantów pojazdu, które już z fabryki wyjeżdżają z tym ciekawym systemem. Są to teraz nie tylko 3,5- lub 3,88-tonowe furgony, lecz także lżejsze wersje 3-tonowe, warianty wyposażone w kabiny załogowe, a przede wszystkim „podwozia” z zabudowami.
Czym jest jednak ten cały Asystent Bocznego Wiatru? Jest to taki układzik, który odpowiednio wykorzystuje hamulce sprzężone z układem ESP, utrzymując tor jazdy auta w przypadku nagłych podmuchów wiatru. Jeśli więc mijamy się z ciężarówkami, wjeżdżamy na most, czy po prostu wyjeżdżamy zza barier dźwiękochłonnych, koła jadące od strony podmuchu wiatru mogą zostać w ułamku sekundy wyhamowane, dzięki czemu nie ściągnie nas na bok. Wszystko dzieje się w oparciu o dokładną analizę prędkości Sprintera, jego obciążenia, a nawet stylu jazdy kierowcy. Trzeba tutaj jeszcze dodać, że ten ostatni jest informowany o interwencji układu poprzez zapalenie się odpowiedniej kontrolki.
Asystent Bocznego Wiatru działa przy prędkości powyżej 80 km/h.