W Ameryce zadebiutowało nowe Volvo VNL – połączenie wielkich kabin z nowoczesnym wyposażeniem

volvo_vnl_2017_premiera_1

Powyżej widzicie VNL z kabinami różnego typu.

Volvo VNL, czyli nieoficjalnie ulubiona ciężarówka Polaków jeżdżących po Ameryce Północnej, właśnie debiutuje w gruntownie odświeżonej formie. Samochód ma przeprojektowane nadwozie i bardzo nowoczesne wnętrze, a jednocześnie powinien zaoferować o niemal 7-8 proc. niższe zużycie paliwa.

Z zewnątrz nowe VNL przypomina dystrybucyjną serię VNR, zaprezentowaną już w kwietniu. Z tym tylko zastrzeżeniem, że VNL ma wyraźnie dłuższy przód oraz szerszą ofertę kabin sypialnych. Wśród tych ostatnich najlepsza oferta VNL 860 będzie miała podwyższony dach oraz część mieszkalną o długości aż 1,93 metra (77 cali). Pracownicy większych film mogą zaś liczyć na nową kabinę VNL 760, która ma długość 1,75 metra (70 cali) i w której też nie powinno zabraknąć miejsca na relaks.

Co też bardzo ciekawe, Volvo Trucks po raz pierwszy wprowadza do Ameryki Północnej wersję „Globetrotter”. W amerykańskiej ofercie nie będzie ona jednak oznaczała podwyższenia dachu, lecz posłuży za oznaczenie bogatej wersji wyposażeniowej. W jej ramach znajdziemy między innymi pełne ospojlerowanie, felgi polerowane na wysoki połysk, wyższy wariant foteli, fabryczną klimatyzację postojową, czy też lodówkę.

Wnętrze nowej kabiny na filmach:



Po opływowym przodem znajdziemy zaś jeden z trzech silników. Standardem będzie motor D13, opracowany przez samo Volvo Trucks i znany zarówno z poprzedniego VNL, jak i z europejskiego FH. Na życzenie będzie można zamówić mniejszą jednostkę D11, mającą tylko 11 litrów pojemności, a do tego dojdzie jedna konstrukcja od zewnętrznego dostawcy, mianowicie 15-litrowy Cummins X15. Moce? D11 zaoferuje do 425 KM, w Cumminsie maksimum to 565 KM, a najmocniejsza wersja D13, wyposażona w układ turbo compound, osiągnie do 500 KM.

Mamy tutaj też rzecz, która jeszcze kilka lat temu byłaby w USA nie do pomyślenia. Okazuje się bowiem, że w ofercie nowego modelu VNL nie ma żadnej manualnej skrzyni biegów (lista przekładni znajduje się tutaj). Jedyny wybór będzie więc między skrzynią zautomatyzowaną I-Shift oraz skrzynią całkowicie automatyczną marki Allison. Ponadto w przypadku silników Volvo Trucks będzie można liczyć na system I-See, czyli tempomat przewidujący topografię terenu. We wnętrzu znajdziemy zaś liczne elementy znane z obecnego modelu FH, jak nowy typ kierownicy, czy duży wyświetlacz komputera pokładowego.

Na czym polega turbo compound? Mowa tutaj o drugiej turbinie, która wytwarza dodatkową moc z ciepła zawartego w spalinach i przekazuje ją bezpośrednio do układu rozrządu silnika. Mówiąc więc krótko, jest to układ wytwarzający dodatkową moc bez jednoczesnego zwiększania zużycia paliwa.

Poniżej: typowa reklama nowego VNL

A na koniec mogę jeszcze dodać ciekawostkę. Wraz z premierą nowego modelu Volvo Trucks pobiło bowiem Rekord Guinnessa w kategorii, którą na język polski przetłumaczyłbym jako „największy rozpakowany przedmiot na świecie”. Wszystko przez tę reklamę, nagraną z udziałem Volva VNL 760:

Poniżej zamieszczam trzy fotografie. Na więcej trzeba poczekać do momentu, aż amerykańska i kanadyjska strona Volvo Trucks przestaną być oblegane. Jak na razie nie da się z nimi połączyć…

Volvo Trucks North America- Volvo VNL Series Volvo Trucks North America- Interior Volvo Trucks North America- Interior 2