Alkohol zniknie ze stacji paliw? Radykalny pomysł proponuje Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych

Samotny wieczór na parkingu bez zimnego piwka na dobry sen? Wiele osób tak smutnego końca dnia nie potrafi sobie wyobrazić. Tymczasem Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych apeluje o całkowite zakazanie sprzedaży alkoholu na polskich stacjach. Jej dyrektor, Krzysztof Brzózka, stwierdził nawet, że „stacje benzynowe pełnią funkcję melin, których kiedyś trzeba było szukać”.

Pomysłu agencji nie popierają jednak politycy. Jakiś czas temu senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji pracowała co prawda nad podobnym zakazem, lecz w głosowaniu okazało się, że nasi politycy pomysłu tego nie popierają. Obecnie dostępność alkoholu na stacjach paliw jest zależna od gmin, z których tylko niewielki odsetek postanowił wydać zakaz.

Żadnego alkoholu nie kupimy za to na przykład na holenderskich stacjach benzynowych, których właściciele nie są z tego faktu szczególnie zadowoleni. Trudno się temu zresztą dziwić, bo sprzedaż „napojów wyskokowych” stanowi zazwyczaj jedno z głównych źródeł dochodu tego typu placówek. Szacuje się, że zakaz sprzedawania alkoholu w naszym kraju mógłby prowadzić do wzrostu cen paliw o nawet kilkadziesiąt groszy na litrze, oczywiście w związku z koniecznością podniesienia marży.

Krzysztof Brzózka z PARPA nie daje jednak za wygraną, posługując się nawet wynikami badań. – Jak pokazują nasze badania, zakazu lub ograniczenia sprzedaży napojów wyskokowych domaga się ponad 60 proc. Polaków, więc jest to konieczne nie tylko dla bezpieczeństwa, ale dla spełnienia oczekiwań społecznych.

źródło: motofakty.pl