Kierowca ciężarówki musiał skręcić w prawo, wyjeżdżając z bardzo wąskiej ulicy. Tuż przed skrzyżowaniem dojechał więc do lewej krawędzi jezdni, na co zresztą zezwalają mu przepisy. Rozpoczął manewr skręcania, złamał zestaw i… nagle okazało się, że do prawej strony jego naczepy dojechała kobieta w Jeepie Grand Cherokee, zamierzająca jechać prosto.
Powyższe zdarzenie miało miejsce 6 września w Biłgoraju, na ulicy Konopnickiej. Kto natomiast został określony winnym? Jak podaje Komenda Powiatowa Policji w Biłgoraju, wstępnie winę przypisano kierowcy DAF-a, który „nie upewnił się co do możliwości bezpiecznego wykonania manewru”.
Oto zdjęcia: