94-tonowy transport z drutami wystającymi z opon, zatrzymany przez brak viaTOLL-a

Gdy w komunikacie ITD pojawia się ciężarówka do transportu ponadnormatywnego, zwykle problemem jest brak odpowiedniego zezwolenia. Tym razem zbyt duża masa całkowita była jednak tylko początkiem problemów. Poza nią, uwagę zwracały też druty wystające z opon, skorodowana rama, wycieki płynu hydraulicznego, niewłaściwie zabezpieczony ładunek, brak viaTOLL-a oraz niesprawne oświetlenie. Sam kierowca miał nawet przyznać, że przed zaklejeniem pękniętej szyby taśmą klejącą, do środka kabiny dostawała się woda.

Dalej ten 94-tonowy transport nie pojechał. Na miejsce trzeba było podstawić dźwig i przenieść ładunek na inne pojazdy. Przewoźnik może otrzymać aż dwie kary administracyjne, na łączną kwotę 19 tys. złotych. Do kierowcy powędrowały dwa mandaty, o wartości łącznie 300 złotych. Co więcej, ITD wspomina o możliwej utracie uprawnień do prowadzenia działalności transportowej. To by więc oznaczało, że wszczęte zostanie postępowanie w sprawie „utraty dobrej reputacji przewoźnika”.

Oto komunikat WITD Lublin:

Zaczęło się dość niewinnie od braku opłaty za przejazd po drogach płatnych. Skończy natomiast na wysokiej karze pieniężnej a w konsekwencji nawet na utracie uprawnień transportowych dla przewoźnika.

W piątek 3 stycznia br. podczas kontroli na drodze krajowej nr 12 w okolicach Piask inspektorzy Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego w związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami zatrzymali do kontroli pojazd członowy składający się z 3-osiowego ciągnika i 6-osiowej naczepy przewożący przeciwwagi do dźwigu oraz liny stalowe i zawiesia łańcuchowe. Po wstępnej kontroli i stwierdzeniu nieprawidłowości w zakresie stanu technicznego pojazdów dalszą kontrolę prowadzili już inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie.

W wyniku kontroli stanu technicznego zatrzymano 2 dowody rejestracyjne pojazdów zakazując dalszej jazdy. Stwierdzono m.in. pęknięcie szyby czołowej, nadmiernie skorodowane poprzeczki na łączeniu z ramą główną, uszkodzenia wielu opon – widoczny i uszkodzony kord, opony o różnej rzeźbie bieżnika na jednej osi, wycieki z siłowników hydraulicznych zawieszenia, uszkodzone elementy oświetlenia zewnętrznego pojazdu. Stwierdzono także, że ładunek, będący kilkutonowymi płytami, częściowo nie był zabezpieczony.

Pojazd także zważono. Zamiast ustawowych 40 ton, masa rzeczywista pojazdu członowego z ładunkiem wyniosła 93,9 ton, zatem przekroczyła wartość dopuszczalną o 135%. Stwierdzono również przekroczenia nacisków osi oraz nadmierną długość zestawu. Nakazano rozładunek towaru i doprowadzenie do normatywności oraz naprawę uszkodzeń. Na uwagę zasługuje także odpowiedź kierowcy na pytanie, dlaczego zakleił pękniętą szybę taśmą klejącą. Stwierdził, że gdy nie było taśmy to deszczówka wlewała się do kabiny. Pozostawmy to bez komentarza, choć bezbłędnie oddaje to podejście firmy do stanu technicznego pojazdu.

Kierowca otrzymał 2 mandaty karne na łączną kwotę 300 zł m.in. za nieprawidłowe zabezpieczenie ładunku. Wobec przedsiębiorcy zostaną wszczęte dwa postępowania administracyjne za stan techniczny pojazdów oraz przeciążenie pojazdu na łączną kwotę 19.000 zł. Aby doprowadzić pojazd do normatywności na miejsce kontroli przewoźnik podstawił dźwig i kolejne pojazdy, na które przeładowano ponadnormatywny ładunek.