Tygodniowy odpoczynek w kabinie wyraźnie w Szwecji podrożał. Do 23 maja kara za takie wykroczenie wynosiła 4 tys. koron, a więc niecałe 2 tys. złotych. Dzisiaj jest to już 20 tys. koron, czyli równowartość około 9 tys. złotych.
Tymczasem kontroli nie brakuje. Przykładem może być litewski zestaw, zatrzymany na początku czerwca w miejscowości Köping na południu Szwecji. Kontrola miała miejsce we wtorek, a ciężarówka wykonywała wówczas przewóz. Nie przeszkodziło to jednak Szwedom w sprawdzeniu weekendowego odpoczynku.
Jak wskazywały dane z tachografu, weekend ciężarówka spędziła na terenie Szwecji, a jej kierowca odbył wówczas pełen odpoczynek tygodniowy. Poproszono więc o okazanie dowodu na spędzenie tego odpoczynku poza kabiną. Mógłby to być na przykład rachunek wystawiony w hotelu.
Niczego takiego kierowca nie potrafił okazać. Odpoczynek uznano więc za nielegalny, a wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne. Wysokość kary ma wynosić właśnie 20 tys. koron, zgodnie z zasadami wprowadzonymi po 23 maja. A do czasu otrzymania tych pieniędzy ciężarówkę uziemiono z blokadą na koło.