867 euro mandatu po wymianie tachografu na nowy – przestroga z włoskiej kontroli

Na powyższym zdjęciu: wydruk zdarzeń z tachografu, gdzie literą „Y” oznaczono zerwanie kontaktu z anteną DSRC, natomiast czas „00h00” oznacza minimalny (krótszy niż minuta) czas trwania danego zdarzenia.


Sytuacja, w której zbliża się data obowiązkowej wymiany tachografów w używanych ciężarówkach, a jednocześnie nawet producenci tych urządzeń mówią o problemach technicznych (o czym pisałem tutaj), może wzbudzać mnóstwo obaw. Dlatego w tym tekście przyjrzymy się przestrodze od jednego z polskich przewoźników, który ma już na swoim koncie karę za błędy występujące po montażu inteligentnego tachografu drugiej generacji.

By z wyprzedzeniem spełnić nowe wymogi, Czytelnik Dawid już w lipcu postanowił wymienić tachograf w swojej Scanii z 2018 roku, będącej jednym z ostatnich egzemplarzy ze starym typem kabiny. 27 sierpnia wyjechał z serwisu z najnowszym tachografem VDO, uiszczając przy tym rachunek na 7000 złotych netto, a półtora tygodnia później otrzymał kolejną kwotę do zapłacenia, tym razem na opiewającą 867 euro. Była to kara wystawiona przez włoską policję (Polizia Locale) w wyniku błędów połączenia między tachografem a anteną DSRC, czyli modułem służącym do zdalnych kontroli. Oto jak sam przedsiębiorca opisuje to doświadczenie:

Zaraz po wyjeździe z serwisu wystąpiły pierwsze problemy, ponieważ dane z tachografu nie wyświetlały się na liczniku. Po zgłoszeniu problemu u doradcy otrzymałem informację, że „to trzeba pojeździć” i się pojawi. W tym samym dniu ciężarówka ruszyła w trasę do Włoch. W sobotę auto wróciło na bazę. Po powrocie zauważyłem, że występują jakieś dziwne błędy, zanotowane przez diagnostykę pokładową, typu usterka zawieszenia, usterka tempomatu aktywnego. Po prostu tachograf siał po CAN-ie błędami. W poniedziałek zadzwoniłem na serwisu celem umówienia wizyty, a że w ten sam dzień nie było takiej możliwości, to pojazd pojechał w kolejną trasę do Włoch.

W dniu 08.08.2024 samochód został zatrzymany do kontroli drogowej w miejscowości Trento. Pan policjant na samym początku zaczął szukać błędów w historii pojazdu na wyświetlaczu licznika, po czym zrobił sobie wydruk z danych roboczych tachografu. Na tym wydruku znalazł kilka błędów odnoszących się do, jak się okazało, mikrosekundowych utraceń łączności pomiędzy anteną DSRC a tachografem. Problem w tym, że tachograf nie sygnalizował problemu żadnymi komunikatami na wyświetlaczu, a jedynie notował to swojej pamięci. Nie byliśmy świadomi, że cokolwiek się dzieje.

Oczywiście zarzucono nam manipulowanie tachografem. W rezultacie otrzymaliśmy 867 Euro mandatu, a kierowcy zatrzymano prawo jazdy. Mandat wystawiono dlatego, że zgodnie z przepisami mamy tydzień na usuniecie usterki, a my nie zareagowaliśmy i nie pojechaliśmy na serwis. Jedynym ustępstwem ze strony kontrolującego było to, że nie zatrzymał nam tachografu, jako dowodu w sprawie. Jak stwierdził, tylko dlatego, że tachograf był zakładany w ASO Scanii nieco ponad tydzień pod kontrolą.

Niestety, w chwili publikowania tego tekstu problem z omawianym tachografem pozostaje aktualny. Serwis czeka na wytyczne z centrali, które mogłyby dostarczyć skutecznego rozwiązania. Dla przypomnienia natomiast dodam, że czas na wymianę tachografów w używanych ciężarówkach upływa 31 grudnia bieżącego roku. Obowiązek ten obejmuje pojazdy używane w unijnym transporcie międzynarodowym, które dotychczas nie miały żadnej generacji inteligentnego tachografu. W praktyce oznacza to pojazdy zarejestrowane po raz pierwszych przed 15 czerwca 2019 roku.