À 80 ans, Alain Haroche est toujours un poids lourd de la route
— Le Télégramme (@LeTelegramme) January 23, 2025
➡️ https://t.co/ogfZGyRHUA pic.twitter.com/xRF7zmGVra
Powyżej: Alain Haroche pokazuje swoje zdjęcie przy ciężarówce
Francuski kierowca Alain Haroche stał się ostatnio bohaterem aż kilku różnych artykułów. Lokalne media rozpisują się o nim jako o wyjątkowo pracowitym 80-latku, który już dawno osiągnął wiek emerytalny, a mimo to nadal nie przestał prowadzić samochodów ciężarowych.
Kariera zawodowa tego wyjątkowo doświadczonego kierowcy rozpoczęła się 62 lata temu. Przypadło to więc na początek lat 60-tych ubiegłego wieku, gdy samochody ciężarowe zupełnie nie przypominały swoich dzisiejszych odpowiedników. Tak dla przykładu, typową francuską ciężarówką do transportu krajowego był wówczas Berliet GL, konstrukcyjnie wywodzący się jeszcze z końca lat 40-tych. Pojazd ten miał silnik montowany przed kabiną, nawet w mocnych wersjach nie przekraczał 200 koni mechanicznych, a wśród wyposażenia w zakresu komfortu producent zachwalał regulację wysokości fotela. Sama za siebie mówiła też konstrukcja przeniesienia napędu, w której w zależności od wersji można było spotkać się ze skrzynią o dziesięciu, pięciu lub zaledwie czterech biegach.
Przykładowy Berliet GL:
Współczesna flota z Transports Rouxel:
Dzisiaj Alain Haroche zasiada głównie za kierownicami Mercedesów Actrosów czwartej lub piątej generacji, tworzących rozmaite, często samowyładowcze zestawy. Są to ciężarówki z francuskiej firmy Transports Group, mającej flotę blisko 2 tys. pojazdów i obsługującej wiele różnych branży. 80-latek pełni tam rolę „skoczka”, na przykład przychodząc na zastępstwo za nieobecnych kierowców. Dzięki temu jego trasy mogą być bardziej sporadyczne, nie stanowią pełnego etatu i pozostawiają więcej czasu na zasłużony odpoczynek. Co jednak dla samego kierowcy najważniejsze, nadal daje mu to możliwość prowadzenia ciężkich samochodów ciężarowych i przewożenia prawdziwych ładunków. To zaś, jak sam twierdzi, pomaga utrzymać się w pełnej sprawności.
By kontynuować to zajęcie, Francuz każdego roku musi przedłużać swoje uprawnienia, łącząc to z badaniem lekarskim. Takie doroczne wymogi stosuje się we Francji dla osób będących powyżej 76. roku. Niemniej jak na razie obyło się przy tym bez żadnych obiekcji, w związku z czym kierowca nie zamierza rezygnować z prowadzenia. Sam pracodawca chwali go też za utrzymywanie dobrej kondycji, świetne zorganizowanie i poważne podejście do obowiązków, jak najbardziej wyrażając chęć kontynuowania współpracy. Stąd też żart wyrażony w jednym ze wspomnianym artykułów, że Alain Haroche przesiądzie się z ciężarówek dopiero do wozu pogrzebowego.
Na koniec dodam, że omawianemu wynikowi bardzo daleko jest do miana rekordu. Ledwie w ubiegłym roku mowa była bowiem o 90-latku ze Stanów Zjednoczonych, który został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako najstarszy kierowca ciężarówki nadal wykonujący obowiązki. Krótko później pojawiła się natomiast informacja o jeszcze starszym kierowcy, pochodzącym z Brazylii, również mającym 90 lat, ale bijącym rekord o dokładnie 10 dni. Więcej na temat obu przypadków: Oto najstarszy kierowca ciężarówki na świecie, urodzony w grudniu 1933 roku oraz Nowy najstarszy kierowca ciężarówki na świecie – Brazylijczyk bije rekord o 10 dni