8 miesięcy więzienia, pół miliona kary i nawet 4 lata zakazu jazdy – duński proces dotyczący tachografów

dania_policja_radiowoz

W Danii zakończył się proces, w którym oskarżony został jeden z lokalnych przewoźników, a także siedmiu jego kierowców. Cała sprawa dotyczyła przekraczania czasu pracy oraz jazdy, a wyroki, które usłyszeli oskarżeni, naprawdę dają do myślenia.

Pierwsze wydarzenia, których dotyczył proces, datowane są na kwiecień ubiegłego roku. Wówczas policja zatrzymała ciężarówkę należącą do firmy z miasta Horsens, stwierdzając w niej nielegalne wykorzystanie kart kierowców. Tym samym podjęto więc decyzję o dokładnym sprawdzeniu tego przedsiębiorstwa, właśnie pod kątem czasu pracy oraz jazdy. Wyniki okazały się zaś łatwe do przewidzenia – przekraczanie norm było u tego przewoźnika masowym zjawiskiem.

W związku z powyższym, sam właściciel firmy usłyszał wyrok ośmiu miesięcy więzienia oraz zapłaci karę w wysokości ponad 900 tys. koron, czyli około pół miliona złotych. Ponadto przez najbliższe trzy lata nie będzie mógł on prowadzić w Danii działalności transportowej. Jeśli natomiast chodzi o kierowców, to siedmiu z nich – ewidentnie zgadzających się na masowe przekraczanie norm – również trafi do więzienia. Będą oni tam od dwudziestu dni do czterech miesięcy, mający przy tym zakazy wprowadzenia pojazdów na nawet cztery lata.