
W poprzednim artykule opisywałem 780-konny ciągnik, jeden z pierwszych o takiej mocy, jakie wydano do klientów w Europie. W tym tekście, w ramach kontrastu, zajrzymy natomiast na drugą stronę skali. Poznamy bowiem przedsiębiorstwo, które masowo wykorzystuje w transporcie drogowym ponad 10-krotnie słabsze ciągniki.
Tę ciekawostkę znalazłem w kenijskim porcie w Mombasie, wymienianym ostatnio jako jeden z najszybciej rozwijających się portów na całym kontynencie afrykańskim. Jego główną specjalnością jest przeładunek kontenerów morskich, w czym Mombasa osiąga już najwyższe wyniki z całego regionu Afryki Wschodniej. Gdy natomiast spojrzymy na największych obsługujących to przewoźników drogowych, trafimy na firmę Hakika Transport Services, dysponującą bardzo nietypową flotą. Składa się na nią 120 ciągników siodłowych, w większości marki DAF, a także 90 ciągników rolniczych, w większości marki New Holland.
DAF z firmy Hakika:
New Holland z firmy Hakika:
W przypadku ciągników siodłowych założenie jest proste – odpowiadają one za transport załadowanych kontenerów, w tym także za przewozy bardziej dalekobieżne. Za to kierowcy ciągników rolniczych zajmują się przewozem pustych kontenerów, głównie między portem a firmowym placem, znajdującym się w odległości 2,2 kilometra od portowej bramy. Wykorzystuje się w tym celu bardzo proste, dwuosiowe przyczepy, w których dyszel montowany jest na obrotnicy, przednia oś ma pojedyncze koła, a tył stoi na „bliźniakach”. Mówiąc zaś bardziej dobitnie, niemal setka niewielkich ciągników rolniczych każdego dnia przemierza ulice ponad milionowego miasta, przewożąc na przyczepach po dwa 20-stopowe kontenery. Na tyle zwykłych zestawów z naczepami, prowadzonych przez pełnoprawne ciągniki siodłowe, wygląda to co najmniej zaskakująco.
Same ciągniki to zwykle New Hollandy 7500, proste i niewielkie modele przeznaczone na rynki krajów rozwijających się. Mogą one zaoferować 75 KM mocy maksymalnej, ważą około 2 tony, dysponują napędem tylko na tylną oś i oferują odkryte miejsce pracy kierowcy, z niewielkim zadaszeniem na wypadek opadów deszczu. To ostatnie jest o tyle istotne, że w Mombasie wyróżnia się dwa dłuższe okresy deszczowe, dające około 90 dni opadów w skali roku. Jak natomiast 75-konny napęd radzi sobie z zestawami, w których przyczepa i dwa puste kontenery to obciążenie rzędu 5-6 ton? Na to pytanie odpowiadają oczywiście bardzo wysokie przełożenia, typowe dla pojazdów rolniczych. Sam za siebie mówi fakt, że mamy tutaj 12 przełożeń do przodu i zaledwie 32 km/h prędkości maksymalnej.
Kilka wymownych widoków z Google Street View: