71-letni kierowca ciężarówki potrącony na A2 – kolejna tragedia na pasie awaryjnym

Niestety, cała seria tragicznych zdarzeń na pasach awaryjnych wydłużyła się dzisiaj o kolejny wypadek. Zginął w nim 71-letni kierowca ciężarówki, potrącony po wyjściu z ciągnika siodłowego na autostradzie A2.

Jak donosi lokalny serwis „miejskireporter.pl”, do zdarzenia doszło przy miejscowości Kopiska, na niezwykle ruchliwym odcinku A2 między Wiskitkami a Warszawą. Około godziny 8.45, a więc w porannym szczycie, w kierunku stolicy poruszał się tam DAF XF z naczepą kurtynową, mający rejestracje z województwa świętokrzyskiego. W pewnym momencie kierowca tego zestawu zjechał na pas awaryjny, wysiadł z kabiny i przeszedł na lewą stronę zestawu. Tam niestety został potrącony przez jadące prawym pasem Fuso Canter.

71-letni kierowca DAF-a doznał niestety bardzo poważnych obrażeń. Pomimo podjętej przez służby akcji reanimacyjnej, jego życia nie udało się już uratować. 46-letniemu kierowcy Cantera nic poważnego się nie stało. Potwierdzono też, że był on w pełni trzeźwy.

Dlaczego zestaw zatrzymał się w tak niebezpiecznym miejscu, co kierowca robił z lewej strony i czy ciężarówka została odpowiednio oznakowana? Na te pytania ma odpowiedzieć policyjne dochodzenie, prowadzone pod nadzorem prokuratury. Na razie nie podaje się żadnych informacji w kwestii ewentualnych błędów lub odpowiedzialności kierowców.

Cały artykuł należałoby zakończyć apelem, by na widok pojazdu stojącego na pasie awaryjnym zawsze zachować jak największy odstęp, a najlepiej zjechać na lewy pas ruchu. Problem jednak w tym, że na omawianym odcinku autostrady A2, zwłaszcza w porannych godzinach szczytu, gdy natężenie aut osobowych bije rekordy, łamanie przepisów jest po prostu normą, a i kultura wiele pozostawia do życzenia, często wydaje się to niemal niewykonalne…

Na tym pasie awaryjnym zatrzymał się DAF:

Zdjęcie z miejsca zdarzenia: