Niewiele jest na świecie ciężarówek, które mogą pochwalić się aż siedmioosiowym podwoziem. Ba, niewielu jest nawet producentów, którzy są w stanie coś takiego dostarczyć. Dlatego w tym artykule przybliżymy sobie wyjątkowy pojazd, który został ostatnio spotykany przez Czytelnika Mirosława.
Zdjęcia z portu:
Ta olbrzymia, siedmioosiowa Tatra Phoenix pojawiła się w greckim porcie w Salonikach. Przyjechała tam na żółtych rejestracjach z Turcji, stanowiących tablice eksportowe, po czym wprowadzono ją na pokład promu należącego do linii Salamis Lines. Mowa tutaj o cypryjskim operatorze promowym, który specjalizuje się w rejsach po Morzu Śródziemnym i oferuje wyjątkowo długie, europejsko-bliskowschodnie połączenia. Startują one właśnie z Salonik, z kontynentalnej części Grecji, następnie mają przystanek w Limassol, na Cyprze, a stamtąd wiodą aż do Haify lub Ashdod, dwóch portów położonych w Izraelu.
Co Tatra na eksportowych tablicach z Turcji robiła na takim promie? Wyjaśnienie zaczniemy od zabudowy, będącej tutaj żurawiem hydraulicznym Erkin ER-590.000 XL-9+6. To jeden z największych modeli tureckiej marki Erkin World Power, określany przez niego mianem 160-tonowego. Ramię tej konstrukcji składa się z dwóch części, z których pierwsza liczy dziewięć rozsuwanych segmentów, a na drugą przypada kolejne sześć. I tak dla przykładu, jeśli pierwsza część ustawi się w pochyleniu 80-stopniowym, a druga osiągnie pochylenie 65 stopni, ramie będzie wystarczające, by wprowadzić ponad 3-tonowy ładunek na wysokość 63 metrów. Innymi słowy, umożliwi to podniesienie ładunku na wysokość 21 piętra.
Prezentowany pojazd od boku (zdjęcia producenta):
Oczywiście tak potężny żuraw potrzebuje potężnego podwozia. Musi mieć ono nie tylko wieloosiową konstrukcję, ale też odpowiednie warunki trakcyjne. Kto natomiast specjalizuje się w tworzeniu w Europie najbardziej skomplikowanych konfiguracji? Odpowiedź brzmi: czeska Tatra, gdyż stosowane przez nią ramy rurowe pozwalają niemal dowolnie podpinać kolejne rzędy niezależnie zawieszonych półosi. Dlatego żurawie z serii ER-590.000 zaczęto wstawiać właśnie na Tatry Phoenix, dostarczane w siedmioosiowych układach 14×12 lub 14×10. Omawiany egzemplarzy wygląda na drugą tych wersji, a więc mającą łącznie siedem osi, w tym pięć osi napędzanych. Co więcej, z tego aż cztery osie – w tym dwie przednie napędzane, jedna tylna napędzana i jedna tylna wleczona – mają układ skrętu.
Tak ciężkie żurawie marki Erkin World Power szczególnie mocno upodobano sobie w Izraelu. Z uwagi na bardzo wysoką mobilność oraz łatwość poruszania się w gęsto zabudowanym terenie, tamtejsi klienci chętnie zamawiają Tatry z Erkinami zamiast samobieżnych żurawi na typowo dźwigowych podwoziach. To natomiast może prowadzić nas do wyjaśnia, co prezentowany samochód robił na nabrzeżu w Salonikach, a także jak długi rejs czekał go na morzu.
Inny Erkin ER-590.000 XL-9+6, również na podwoziu Tatry Phoenix, już w trakcie pracy na budowach w Izraelu: