7-latka wjechała rowerem pod wywrotkę – tragedia zakończona nietypową kontrolą

W Raczycach nieopodal Ostrowa Wielkopolskiego doszło w piątek do tragicznego wypadku. Ciężarówka śmiertelnie potrąciła 7-letnią dziewczynkę, jadąca na rowerze do szkoły, w towarzystwie mamy oraz brata.

Tuż przed zdarzeniem ciężarówkę oraz rowerzystkę dzieliło nawet kilka metrów. 7-latka korzystała bowiem z chodnika, który poprowadzony był wzdłuż przeciwległego pasa ruchu. W pewnym momencie wywrotka musiała jednak zjechać na lewo, by ominąć zaparkowany na drodze samochód. Tymczasem dziewczynka zjechała akurat z chodnika, wprost na pas ruchu, na który wjeżdżała ciężarówka.

Ten zbieg okoliczności sprawił, że doszło do potrącenia. Niestety, 7-latka wpadła przy tym pod koła pojazdu i poniosła śmierć na miejscu.  Tymczasem kierowca ciężarówki zachował się w wyjątkowo dziwny sposób. Otóż odjechał on z miejsca tragedii, zatrzymał wywrotkę kawałek dalej i opróżnił pojazd z przewożonego ładunku piasku. Podejrzewa się, że mógł tego dokonać w wyniku szoku.

Jakie będą następstwa tego zdarzenia? Czy kierowca ciężarówki może zostać określony winnym i czy czekają go jakieś konsekwencje? Tego jak na razie nie podano. Wiadomo tylko tyle, że na miejsce wezwano ładowarkę, ciężki holownik pomocy drogowej oraz patrol Inspekcji Transportu Drogowego. Wszystko po to, by poddać trzyosiowego Mercedesa kontroli masy rzeczywistej.

Ładowarka zebrała wysypany ładunek z jezdni i umieściła go z powrotem w zabudowie. Następnie holownik przeciągnął pojazd na certyfikowany punkt ważenia pojazdów, znajdujący w pobliskiej miejscowości Opatówka. Tam ITD dokonało pomiaru i przekazało jego wyniki do prokuratury. Zostaną one dołączone do dowodów w dochodzeniu dotyczącym przyczyn zdarzenia.

Źródło zdjęcia oraz informacji: WITD Poznań