Za 7 lat w Krakowie będzie trzeba mieć elektryczne ciężarówki – ruszyła „strefa czystego transportu”

Dla motoryzacji w Polsce rozpoczęła się dzisiaj nowa epoka. Swoje działanie rozpoczęła pierwsza strefa czystego transportu, ulokowana w Krakowie i obejmująca część popularnej dzielnicy Kazimierz.

Do strefy czystego transportu mogą wjeżdżać wyłącznie pojazdy na paliwa alternatywne. Mowa tutaj o samochodach całkowicie elektrycznych, pojazdach zasilanych gazem ziemnym lub o autach na wodór. Nie przewidziano natomiast ruchu hybryd, w tym nawet – co dosyć niezrozumiałe – hybryd typu plug-in, umożliwiających ładowanie z gniazdka.

Kto zignoruje nowe ograniczenia, musi liczyć z mandatem w wysokości do 500 złotych. Co jednak ważne, jak na razie kary tej można spodziewać się wyłącznie w przejazdach prywatnych. To dzięki trzem wyjątkom, które mają obowiązywać przez najbliższe siedem lat.

Aż do końca 2025 roku, z ograniczeń zwolnione zostaną dostawy do lokalnych biznesów. Przez taki sam okres będzie też obowiązywało zwolnienie dla taksówkarzy. Do tego zaś dojdzie wyjątek dla mieszkańców, wprowadzony już bezterminowo.

Słysząc o tych wyjątkach, wiele firm na pewno odetchnęło z ulgą. Niemniej faktem, że rewolucja właśnie się rozpoczęła, także w przypadku samochodów dostawczych i ciężarowych. W końcu już za siedem lat przynajmniej część dystrybucyjnych pojazdów będzie musiała mieć silniki na paliwa alternatywne.