6,7-litrowy silnik i przebieg 1,5 mln kilometrów w 10 lat – historia pewnego Volkswagena z Brazylii

1,5 miliona kilometrów w 10 lat to wynik, którego raczej nie spodziewalibyśmy po ciężarówce z dzienną kabiną i zaledwie 6,7-litrowym silnikiem. A jednak, w brazylijskich mediach pojawiła się niewielkiego historia Volkswagena Constellation, który osiągał właśnie taki wynik, przejeżdżając około 150 tys. kilometrów.

Dla Ameryki Południowej typowe jest, że stosunkowo słabe ciężarówki jeżdżą z bardzo ciężkimi ładunkami. Tak też jest w tym przypadku – żółto-czerwony Volkswagen pracuje przy transporcie bananów, czyli ładunku stosunkowo ciężkiego. Rozpoczął on tę karierę już w 2010 roku, jako pojazd używany, mający wówczas 280 tys. kilometrów przebiegu.

Co więcej, ciężarówka nierzadko zjeżdża na trudniej dostępne tereny, gdzie potrzebna jest pełna moc. Ta natomiast, co charakterystyczne dla motorów o niewielkiej pojemności, pełne 250 KM pojawia się dopiero przy 2500 obr./min. Jak więc 6,7-litrowy silnik zdołał osiągnąć tak duży przebieg?

Przede wszystkim jest to samochód w jednej osobie mający i kierowcę, i właściciela. Pan Luciano Felipe Patekoski Braga dba o wymiany oleju realizowane co 25 tys. kilometrów, a także stara się delikatnie jeździć, jak najrzadziej wykraczając poza zielone pole obrotomierza. Jak bowiem twierdzi, przy takim traktowaniu Constellation jest naprawdę bezawaryjne. Ma nawet nadzieję, że już za jakieś 3-4 lata licznik wskaże pełne 2 miliony, a ciężarówka dalej będzie na siebie zarabiała.

Na koniec zwróćcie też uwagę na tuning. Opisywanego Volkswagena zmodyfikowano w typowo brazylijski sposób, a więc tylne zawieszenie zostało podwyższone, są spojlery, sportowe malowanie oraz ogromna naklejka na przedniej szybie. A więcej o brazylijskim tuningu przeczytacie tutaj.