
Prezentację filmową znajdziecie pod tekstem.
Amerykański magazyn branżowy „Overdrive”, wydawany nieprzerwanie od sześciu dekad, przyznał swoją najnowszą nagrodę z serii „Trucker of the Year”, czyli „Kierowca Ciężarówki Roku”. Tegoroczne wyróżnienie trafiło do Alana Kitzhabera, za osiągnięcie niesamowitego przebiegu jednym ciągnikiem siodłowym. Mowa tutaj o 4,1 miliona mil, które Amerykanin przejechał w ciągu dokładnie 30 lat.
W styczniu 1995 roku, jeszcze jako pracownik większej firmy transportowej, Kitzhaber otrzymał na stan fabrycznie nowego Kenwortha T600. Pojazd ten tak bardzo przypadł mu do gustu, że w 1998 roku postanowił odkupić go od swojego pracodawcy, rozpoczynając karierę jako niezależny kierowca-właściciel. I choć od tamtych wydarzeń upłynęły już trzy dekady, po dziś dzień jeździ dokładnie tym samym ciągnikiem, wielokrotnie go ulepszając i zapewniając regularne serwisowanie. W połączeniu z nieustannym wykonywaniem przewozów na dalekobieżnych trasach dało to właśnie 4,1 miliona mil, czyli w przeliczeniu blisko 6,6 miliona kilometrów. A to nadal nie koniec, wszak Kenworth wciąż pozostaje w codziennym, międzystanowym użytku. Sprzyjają mu przy tym amerykańskie przepisy, które nie przewidują żadnych istotnych zależności w zakresie rocznika pojazdu oraz obejmujących go opłat.
By wykręcić taki wynik w ciągu trzech dekad, roczna średnia musiała opiewać na 220 tys. kilometrów. W amerykańskich warunkach, z uwagi znacznie wyższe prędkości, jest to jak najbardziej wykonalne. Pojawia się jednak pytanie, jak jedna i ta sama ciężarówka wytrzymała tak intensywną eksploatację przez całe 30 lat. Tutaj zacznę od informacji, że konieczne było przeprowadzenie trzech remontów. Silnik typu Caterpillar 3406E, mający 14,6 litra pojemności i rozwijający 550 KM, pierwszej naprawy głównej wymagał po około 1,2 miliona kilometrów. Przy 2,5 miliona przyszedł czas na drugą naprawę, natomiast trzecia miała miejsce już po przekroczeniu 5 milionów kilometrów. Jak też podkreśla sam właściciel, cały proces serwisowania zlecany jest temu samemu, zaprzyjaźnionemu warsztatowi, a części silnikowe kupowane są wyłącznie oryginalne, z autoryzowanego źródła.
Zdjęcie wykonane przy około 5 mln km:
Zdjęcie wykonane przy 6,6 mln km:
O ile silnik pozostał oryginalny, przechodząc jedynie remonty, to w układzie przeniesienia napędu dokonano dwóch istotnych wymian. Nie miało to jednak związku z wyeksploatowaniem, lecz chodziło o osiągnięcie oszczędności paliwowych. Ostatnia oś, fabrycznie będąca osią napędową, zastała wymieniona na oś wleczoną, pozbawioną napędu. Tym samym układ pojazdu zmienił się z typowo amerykańskiego 6×4 w bardziej ekonomiczne 6×2. Właściciel ciężarówki wymienił też kompletną skrzynię biegów, fabrycznie będącą 12-biegową, niezsynchronizowaną przekładnią manualną marki Eaton Fuller. Chcąc obniżyć obroty utrzymywane przy wysokich prędkościach, założył skrzynię o takiej samej ilości przełożeń, ale zwieńczoną aż dwoma nadbiegami.
Dodatkowy zestaw ulepszeń objął osprzęt silnika, układ jezdny, a także nadwozie. Tutaj warto podkreślić, Alan Kitzhaber pochodzi ze stanu Wisconsin, gdzie panują bardzo ostre zimy. Regularnie jeździ też po innych północnych stanach, zapuszczając się także w Góry Skaliste. By więc zapewnić swojej ciężarówce jak najbardziej optymalne warunki eksploatacji, założył systemy podgrzewania paliwa oraz podgrzewania bloku silnika. Zainstalował też postojowy generator prądu z funkcją ogrzewania kabiny, by móc gasić silnik podczas zimowych pauz (w USA nadal spotkamy ciężarówki pauzujące z włączonymi silnikami). Przy kołach pojawił się centralny system nadzorowania ciśnienia w oponach, a obok osi napędowej zamontowano niewielką, automatyczną piaskarkę. Istotną rolę odegrało też przednie orurowanie, będące nie tyle ozdobą, co realną ochroną dla pojazdu. Dzięki temu wszystkie cztery zderzenia z łosiami, które przydarzyły się w ciągu trzech dekad, nie uszkodziły ani osłony silnika, ani tym bardziej chłodnicy. Za to wnętrze pojazdu zostało doposażone między innymi w kuchenkę mikrofalową i powiększoną lodówkę, przy jednoczesnym demontażu fotela pasażera.
6,6-milionowy ciągnik możemy zobaczyć na krótkim filmie, opublikowanym przez magazyn „Overdrive”. Pojawia się tam także część z omawianych modyfikacji. Całe, 7-minutowe nagranie zamieszczam poniżej: