Branża przewozu kontenerów przyzwyczaiła nas już do bardzo ciekawego sprzętu. Często są to trzyosiowe ciągniki importowane z Beneluksu lub Skandynawii, choć stopniowo pojawiają się też nowe pojazdy, konfigurowane już u naszych dealerów. Doskonałym przykładem mogą być dwa bardzo mocne MAN-y TGX, które wyjechały ostatnio z MAN Truck & Bus Center Gdańsk.
Główna magia kryje się tutaj w liczbach, a konkretnie w oznaczeniach umieszczonych pod szybami bocznymi. Można tam odczytać „TGX 26.640”, co jest symbolem trzyosiowego ciągnika z największym oraz najmocniejszym silnikiem w gamie. Mowa tu o 15,2-litrowej jednostce typu D38, rozwijającej moc maksymalną 640 KM oraz maksymalny moment obrotowy 3000 Nm. Zwykle silnik ten spotykany jest w branży transportu ponadnormatywnego, w nawet 250-tonowych zestawach, ale firma Mirosława Brzoskowskiego z Kościerzyny postanowiła wybrać go właśnie z myślą o przewozie kontenerów.
Oba ciągniki przygotowano w dokładnie tych samych konfiguracjach. Poza 640-konnymi silnikami mamy tu więc podwozia z dodatkową osią pchaną, największe kabiny sypialne typu GX oraz bardzo bogate wyposażenie wewnętrzne. Fotele mają na sobie połączenie skóry i alcantary, wskaźniki zastąpiono wyświetlaczem, a stacja multimedialna występuje w największym, 12-calowym wariancie. Przewoźnik nie zdecydował się jednak na opcjonalny pakiet kamer, zamiast tego decydując się na klasyczne lustra.
Poza tym oba ciągniki zostały wyróżnione od strony zewnętrznej. Czarny lakier kontrastuje z chromowanymi dodatkami, a jednocześnie zgrywa się z pełnym zestawem czarnego orurowania. Na felgach pojawiły się polerowane nakładki, dach zwieńczyło sześć dodatkowych reflektorów, a na lewej stronie podwyższenia dachu widnieją dwie pneumatyczne trąby. Z wszystkimi tymi dodatkami TGX-y wyjechały już od wspomnianego dealera.
Autor zdjęć: Heniek Anielski