63-tonowy, sześcioosiowy zestaw z szambami – nacisk przekroczono o ponad 8 ton

Ten transport betonowych szamb ważył ponad 63 tony, a przy tym jechał na sześciu osiach. Nie trzeba więc nawet niczego liczyć, by spodziewać się wyraźnego przekroczenia dopuszczalnego nacisku na jezdnię.

W przypadku podwójnej osi napędowej nacisk wynosił ponad 26 ton, zamiast 18 ton dozwolonych. Przeciążone były też inne, pojedyncze osie, o mniej więcej półtorej tony. A do tego ciężarówka okazała się też zbyt długa, zbyt wysoka oraz oczywiście przekroczyła dopuszczalne, 40-tonowe DMC.

Kontrola miała miejsce w poniedziałek rano, po tym jak radomski przewoźnik załadował szamba pod Koninem i ruszył dalej na zachód. Zbliżał się akurat do Poznania, gdy na trasie S5 został wypatrzony przez patrol ITD. Inspektorzy zatrzymali ciężarówkę, nakazali przeładunek dwóch szamb na inny zestaw, wystawili kierowcy mandat na 600 złotych i wszczęli postępowanie przeciwko firmie, zagrożone karami w wysokości do 18 tys. złotych.

Oto komunikat WITD Poznań:

Za ciężki o ponad 23 t zespół pojazdów zatrzymali dynamicznie wielkopolscy inspektorzy na drodze ekspresowej S5 na węźle Kostrzyn.

Przedsiębiorca spod Radomia załadował się niedaleko Konina i 16 listopada wcześnie rano został zatrzymany na Wschodniej Obwodnicy Poznania przez wielkopolskich inspektorów z Gniezna. Kierowca wykonywał niezarobkowy przewóz drogowy rzeczy na potrzeby własne. Wiózł zbiorniki betonowe na szamba i nie miał wymaganej liczby pojazdów wykonujących pilotowanie. Cały ładunek był też za ciężki, bowiem rzeczywista masa całkowita pojazdu przy normie 40 t, wyniosła 63,3 t, o 23,3 t za dużo, czyli aż o 58 procent. Waga inspekcyjna wykazała również przekroczenie dopuszczalnego nacisku na podwójną oś napędową przy normie 18 t, o 8,25 t, czyli o 45,83 procent. Stwierdzono także przekroczenie dopuszczalnego nacisku na pojedynczą oś nienapędową o 1,45 t, przy normie 10 t, czyli o 14,5 proc. W zespole pojazdów inspektorzy odkryli też zwiększenie dopuszczalnego nacisku na pojedynczą oś nienapędową o 1,8 t, czyli o 18 proc. Ponadto zespół pojazdów okazał się być nieznacznie za długi i za wysoki. Kierowca nie miał zezwolenia na przejazd po drodze publicznej pojazdem nienormatywnym kategorii VII. Zostanie wszczęte postępowanie administracyjne wobec przedsiębiorcy na kwotę łącznie 18000 zł, a kierowca został ukarany mandatem karnym w sumie w wysokości 600 zł. Pojazd został doprowadzony na miejscu do normatywności.