60 ton ładowności w nowej „solówce” Kamaza – kolejny model z kabiną z Mercedesa

W nawiązaniu do tekstu:

Kamaz 54901 z cenami na poziomie “wielkiej siódemki” – nie udało się dotrzymać obietnic

Zupełnie nowa generacja Kamazów, powszechnie określana skrótem K5, zaczyna występować w coraz szerszym spektrum konfiguracji. Do oficjalnej sprzedaży dopiero co trafiły długodystansowe ciągniki, a tymczasem producent pokazał nową wersję na aż pięciu osiach.

Samochód nosi oznaczenie 65805 i jest 11-metrowym podwoziem pod samowyładowczą zabudowę. Napęd skonfigurowano w układzie 10×6, przenosząc go na trzy osie umieszczone w tylnej partii pojazdu. Co natomiast robi największe wrażenie, to parametry tonażowe. Pojazd może przewozić nawet 60-tonowe ładunki, osiągając przy tym do 87 ton masy całkowitej.

Co typowe dla serii K5, kabina pojazdu pochodzi z Mercedesa, a silnik jest wspólnym dziełem Kamaza oraz niemiecko-szwajcarskiej firmy Liebherr. Konkretnie dla wersji 65805, jednostka ta rozwija 500 KM mocy maksymalnej, mając przy tym 12 litrów pojemności i sześć cylindrów w rzędowym układzie. Jeśli zaś chodzi o oficjalną sprzedaż, to ma się ona rozpocząć jakoś w 2022 roku.

A po co Rosjanom tak ciężkie, a jednocześnie stosunkowo niewielkie podwozie? Samochód dedykowany jest dla branży wydobywczej, gdzie 87 ton DMC raczej nikogo nie zdziwi. Przy tak dużych tonażach samochód będzie mógł osiągać do 50 km/h, a środowiskiem jego pracy będą zamknięte, prywatne drogi. Z drugiej jednak strony, samochód będzie można normalnie zarejestrować, a na pusto jeździć także po drogach publicznych. To właśnie dlatego, że Kamaz mieści się w standardowe wymiary, mając 11 metrów długości i 2,5 metra szerokości.