570-konne Iveco Stralis jako klasyczny, trzyosiowy ciągnik siodłowy z niskim dachem

Dni Iveco Stralis są coraz bardziej policzone. W całej Europie ruszają już testy nowego modelu, czyli Iveco S-Way. Pierwsze egzemplarze demonstracyjne dotarły między innymi do Polski (zdjęcie nad tekstem), natomiast po Nowym Roku rozpoczną się powszechne dostawy dla klientów.

Zanim jednak pożegnamy Stralisa, możemy przyjrzeć się jeszcze jednemu, wyjątkowemu egzemplarzowi. To samochód w konfiguracji, której nie widziałem chyba nigdzie indziej. Mianowicie mamy tutaj ciągnik siodłowy typu 6×2, z kabiną bez podwyższonego dachu oraz z najmocniejszym w gamie silnikiem.

Mowa tutaj o 13-litrowej jednostce rozwijającej 570 KM oraz 2500 Nm. Na papierze nie są to może porażające osiągi, lecz trzeba pamiętać, że mówimy o Iveco, słynącym z dynamicznych napędów. Sam niedawno miałem okazję jeździć 13-litrowym wariantem 510 i przyznam, że byłem pod sporym wrażeniem.

Omawiany pojazd po wyjeździe z fabryki:

Wróćmy jednak do konkretnego, omawianego egzemplarza. Ten nietypowy pojazd zamówiła holenderska firma Zwaluw-Trans, decydując się przy okazji na pełen zakres tuningu. Znad niskiej kabiny wystają zagięte kominy układu wydechowego, między kominami pojawiła się gładka zabudowa, a do tego doszło nietypowe malowanie oraz dalekosiężne belki z diodami LED.

Poza tym, jak przystało na ciężarówkę w tego typu konfiguracji, nie mogło zabraknąć porcji klasyki. Dla przykładu, po bokach tablicy świetlnej umieszczono figurki kucharzy. Lata temu był to popularny dodatek na ciężarówkach jeżdżących do Włoch. Kolejne nawiązanie do klasyki to bagażnik dachowy, który w epoce kabin z płaskimi dachami ułatwiał kierowcom pakowanie się w bardzo długie trasy. 

Przygotowanie tego wszystkiego pochłonęło ponad cztery miesiące. Poniżej możecie zaś zobaczyć efekt końcowy, zaprezentowany przez Zwaluw-Trans na swojej facebookowej stronie (dostępnej tutaj).