Choć Francja raczej się z takimi tematami nie kojarzy, tamtejsze prawo pozwala na stały ruch bardzo ciężkich zestawów. Maksymalne DMC to nawet 57 ton i wcale nie mówię tutaj o typowych „gabarytach”. Tak wysoki tonaż przewidziano dla transportów drewna, pod warunkiem wyposażenia ich w sześć osi o odpowiednich rozstawach, nieprzekraczania 50 km/h na autostradach oraz stosowania ostrzegawczego oświetlenia.
Na początku lipca Mercedes-Benz wydał ciężarówkę, którą skonfigurowano właśnie z myślą o takiej pracy. Jest to Mercedes-Benz Arocs o imponującym oznaczeniu 3363, a więc wykorzystujący najmocniejszy w gamie, 625-konny silnik. Ciężarówka będzie woziła drewno w okolicach Lyonu, a masa samych ładunków nierzadko zbliży się do 40 ton.
Bazowy Arocs wyróżnia się nie tylko silnikiem, ale też układem przeniesienia napędu i kabiną. Technicznie stworzoną ją z myślą o 120-tonowych zestawach, co zapowiada ogromny zapas wytrzymałości. Napędzane są przy tym dwie tylne osie, hamowanie zapewnia wodny retarder, a kabinę dostarczono ze specjalnie obniżonym dachem, by zmieścić na niej ramię żurawia. Z drugiej strony, jest to też kabina stosunkowo wysoko zawieszona i dzięki temu komfortowa. Podłoga we wnętrzu jest całkowicie płaska, lodówka mieści się pod łóżkiem, a kierowca ma też do dyspozycji skórzaną tapicerkę, telewizor i kamery zastępujące boczne lusterka.
By spełnić wymagania 57-tonowych zestawów, pojazd przeszedł przygotowania we francuskiej firmie zabudowującej Diebolt. Dłużycę będzie ciągał na trzyosiowym wózku, z którego wszystkie osie stoją na bliźniakach, a pierwsza z tych osi jest też skrętna. Za kabiną znalazł się również żuraw marki Palfinger, o udźwigu aż 28,5-tonometrów.
