503 KM mocy, 3700 Nm momentu i 11,7 t ładowności – DAF LF Electric już w sprzedaży

Kolejna elektryczna ciężarówka marki DAF trafia do oficjalnej sprzedaży. Po modelu CF Electric – dostępnym od ubiegłego roku jako ciągnik siodłowy oraz podwozie pod zabudowę – teraz przyszła kolej na mniejszego, 19-tonowego LF-a.

DAF LF Electric wyposażony jest w litowo-żelazowo-fosforanowe akumulatory najnowszej generacji. Wyróżnia je bardzo wysoka gęstość energetyczna, skutkująca niską masą. Z ich konstrukcji wyeliminowano też kobalt, czyli metal rzadki, którego wydobycie wiele ma wspólnego z ekologią. Sama pojemność akumulatorów to aż 282 kWh, co powinno wystarczyć do przejechania LF-em około 280 kilometrów.

Proces wolnego ładowania, prądem zmiennym 400V, może potrwać do 12 godzin. Ładowanie szybkie, prądem stałym 650V, potrwa około 2 godzin. A jeśli będzie to ładowanie częściowe, o około 60 procent, spod ładowarki będzie można odjechać już po godzinie. Poza tym DAF chwali się sześcioletnią gwarancją na cały zestawi baterii.

Co typowe dla pojazdów elektrycznych, osiągi silnika podzielono na dwie kategorie. W sposób stały napęd może rozwijać moc 340 KM oraz moment obrotowy 1200 Nm. Maksymalne osiągi chwilowe to zaś 503 KM oraz imponujące 3700 Nm. Biorąc więc pod uwagę 19-tonowe DMC, zapowiada się naprawdę szybka ciężarówka.

Głównym przeznaczeniem ciężarówki ma być transport dystrybucyjny lub komunalny. Dlatego na pokładzie pojawiła się też elektryczna przystawka mocy, mogąca napędzać agregat chłodniczy lub hydrauliczny żuraw. Do wyboru są dwa rozstawy osi, wynoszące 5,3 lub 5,85 metra, a masa własna najlżejszego wariantu wynosi 7300 kilogramów. W zależności więc od przepisów, zostanie nam 10 700 lub 11 700 kilogramów ładowności (dla 18 lub 19 ton DMC).

DAF LF Electric trafi do seryjnej produkcji w maju, w brytyjskich zakładach Leyland Trucks. Partnerem technicznym przedsięwzięcia będzie amerykańska firma Dana, kiedyś znana głównie z produkcji osi, a obecnie rozkręcająca także produkcję silników elektryczny. To właśnie ona opracowała bowiem silnik dla omawianej ciężarówki.