50-tonowy zestaw z elektrycznym ciągnikiem, dla dwóch firm jednocześnie

Elektryczne ciężarówki powoli przebijają się do świata większych tonaży. W Niderlandach pokazano już drugi zestaw na prąd, który będzie pracował z 50-tonowym DMC.

Pierwsza ciężarówka tego typu była trzyosiowym podwoziem z trzyosiową przyczepą, przeznaczoną do przewozu materiałów budowlanych. Pojazd ten przygotowano na bazie MAN-a TGS, zelektryfikowanego przez firmę Emoss. Więcej na jego temat pisałem w następującym artykule: 50-tonowy zestaw na prąd – niewielka moc oraz mnóstwo momentu obrotowego

Za elektryfikację drugiego zestawu również odpowiadał Emoss, choć tym razem bazą był dwuosiowy ciągnik siodłowy DAF CF. Jeśli natomiast chodzi o docelowy użytek, to sytuacja jest już bardzo skomplikowana. Jak się bowiem okazuje, jedna ciężarówka została zamówiona przez dwóch przewoźników jednocześnie, pracujących w kilku bardzo różnych branżach. Firmy Breytner oraz H.N. Post & Zonen będą wymieniały się tym pojazdem co kilka dni, by dzięki temu ograniczyć koszty elektrycznego eksperymentu.

W zależności od przewoźnika, „elektryk” będzie przewoził materiały budowlane, kontenery morskie lub ciągał naczepę do supermarketowej dystrybucji. Przy tym transport dla branży budowlanej odbędzie się właśnie w 50-tonowym zestawie, wykorzystując czteroosiową naczepę z żurawiem HDS. Wszystkie prace będą odbywały się w najbliższym otoczeniu Rotterdamu, a zasięg na jednym ładowaniu ma wynosić około 150 kilometrów.

W kwestii parametrów technicznych elektryfikowany CF oferuje 9313 kilogramów masy własnej, 265 KM mocy stałej oraz 476 KM mocy maksymalnej. Firma Emoss zainstalowała w podwoziu elektryczny silnik amerykańskiej marki Dana, a jego największą zaletą jest olbrzymi maksymalny moment obrotowy. Może on wynosić aż 3500 Nm, niczym w najmocniejszych silnikach diesla na rynku.