Do pięciu lat zakazu jazdy za manipulację tachografu – rządowy projekt

Kto zostanie przyłapany na manipulacji tachografu, ten musi się w Polsce liczyć nie tylko z finansową grzywną, ale też z zatrzymaniem uprawnień na okres trzech miesięcy. To jedna z najbardziej restrykcyjnych kar, jakie nakłada się za to wykroczenie w Europie, tym bardziej, że bezpośrednio dotyka ona kierowców, a nie zatrudniających ich przewoźników. Mimo to rząd przygotowuje już dalsze zaostrzenie przepisów, mogące dotyczyć właśnie tego tematu.

Trzymiesięczna kara obejmuje nie tylko manipulowanie tachografu, ale też przewożenie nadmiernej ilości pasażerów lub przekraczanie prędkości w terenie zabudowanym o więcej niż 50 km/h. Zasady są też takie, że po stwierdzeniu wykroczenia nakłada się trzymiesięczny zakaz, a jeśli ktoś zostanie przyłapany na złamaniu tego zakazu, kara automatycznie wydłuży się do sześciu miesięcy. Za to nowy projekt, przygotowywany właśnie przez polskie Ministerstwo Infrastruktury, proponuje następujący mechanizm: za popełnienie wykroczenia miałyby być nakładany zakaz trzymiesięczny, a złamanie tego zakazu kara miałaby automatycznie przedłużać się do pięciu lat.

W zamyśle ministerstwa, groźba tej pięcioletniej kary miałaby zniechęcić kierowców objętych zakazem do dalszego prowadzenia, skuteczniej dzięki temu egzekwując przepisy. I nie da się ukryć, że na kierowców zawodowych na pewno działałoby to odstraszająco, wszak pięcioletnie wykluczenie z zawodu to wyjątkowo poważna sprawa, także z ekonomicznego punktu widzenia.

Jak podaje dziennik „Rzeczpospolita”, wszystko to pozostaje na razie projektem, prace nadal są prowadzone, a Ministerstwo Infrastruktury nie wyklucza zmiany w swoich propozycjach. Ten sam dziennik przytacza też ekspertów, którzy nazywają powyższą propozycję wręcz niezgodną z konstytucją, przez naruszanie zasady równości wobec prawa oraz łamanie zasady proporcjonalności. Może tutaj bowiem dojść do sytuacji, w której kierowca manipulujący czas pracy będzie ponosił surowsze konsekwencje niż na przykład osoba jeżdżąca po alkoholu. W końcu za wynik powyżej 0,5 promila nakłada się dzisiaj co najmniej rok zakazu prowadzenia.