Dwie austriackie ciężarówki przegapiły na autostradzie właściwy zjazd. Nie byłoby w tym może większego problemu, gdyby nie fakt, że mówimy tutaj o transportach ponadnormatywnych.
Wszystko wydarzyło się 14 sierpnia, na holenderskiej autostradzie A15. Austriackie zestawy mierzyły po 54 metry długości, przewożąc elementy konstrukcyjne dla hali sportowej. Przy tej długości, przegapienie zjazdu miało ogromne konsekwencje.
Samochody nie mogły jechać dalej, gdyż przed nimi znalazłby się albo tunel, albo bardzo wąski zakręt. Jedynym rozwiązaniem było więc zawrócenie, a to przy 54 metrach długości robi się prawdziwym wyzwaniem.
Nie mając większego wyboru, przewoźnik wezwał na miejsce pracowników holenderskiego zarządu dróg. Zorganizowali oni ratunek, którym było pokrycie pasa zieleni płytami jezdnymi oraz piaskiem. Konieczne było też zdemontowanie zestawu drogowskazów, rozstawionego nad drogą.
Powyższe rozwiązanie okazało się skuteczne, ale też bardzo kosztowne. W ubiegłym tygodniu Holendrzy przesłali bowiem do przewoźnika rachunek, który opiewał na 45 tys. euro.
Zawracanie w przyspieszonym tempie:
En zo doen ze dat in Rotterdam. #A15 #bijzondertransport #Rozenburg pic.twitter.com/L4awIIG3qo
— Rijkswaterstaat Verkeersinformatie (@RWSverkeersinfo) 14 sierpnia 2018
Miejsce, w którym utknęły ciężarówki:
Deze enorme paradijsvogels staan inmiddels aan de kant. Afrit weer open. #A15 #Rozenburg (Foto: @WIS_Mike) pic.twitter.com/hG3zYovukC
— Rijkswaterstaat Verkeersinformatie (@RWSverkeersinfo) 14 sierpnia 2018