4 tygodnie kary więzienia za przepompowywanie paliwa do swojej ciężarówki

Zdjęcie ma charakter całkowicie przykładowy.

Przed sądem stanął mężczyzna, którego kilkukrotnie karano za kradzieże. Udało się go też przyłapać na gorącym uczynku, odkrywając, że należąca do niego ciężarówka przeszła specjalne przygotowania do przepompowywania paliwa. Ponadto mężczyzna został potraktowany w zaostrzony sposób, gdyż prokuratura odwołała się od pierwotnego wyroku, oczekując od sądu poważniejszych następstw. I tak oto dochodzimy do kary, która ostatecznie będzie opiewała na… cztery tygodnie pozbawienia wolności.

Wymieniony na wstępie wyrok zapadł w ubiegłym tygodniu, 3 czerwca, w holenderskim sądzie w Amsterdamie. Wydano go w sprawie sprzed ponad trzech lat, dokładnie z 29 marca 2022 roku. Właśnie wtedy doszło do próby kradzieży na terenie firmy w miejscowości Beverwijk, ukierunkowanej na olej napędowy z zaparkowanej ciężarówki. Przestępca sam przyjechał na miejsce samochodem ciężarowym i ustawił go wzdłuż okradanego pojazdu. Następnie włamał się do zbiornika i uruchomił specjalną instalację do przepompowywania paliwa, korzystającą z dodatkowej pompy oraz długiego węża.

Przypadkowy pracownik firmy zauważył to zdarzenie, kradzież udało się przerwać, a jego sprawca został zatrzymany. Wówczas okazało się, że ten sam mężczyzna ledwie cztery miesiące wcześniej odbył 18-dniową karę pozbawienia wolności, nałożoną za kradzież paliwa. Wcześniej też był karany, ze sprawami sięgającymi aż do 2015, co sprawia, że mówimy o wielokrotnym recydywiście.

Pomimo stwierdzenia powyższych faktów, pierwszy wyrok w sprawie z Beverwijk okazał się bardzo łagodny. Opiewał on na dwa tygodnie pozbawienia wolności, gdyż sąd nie dopatrzył się w kradzieży paliwa żadnej znaczącej szkody. Wtedy też prokuratura złożyła wspomniane odwołanie, uznając nałożoną karę za zbyt niską. To przeciągnęło proces aż do ubiegłego tygodnia i skutkowało podwojeniem wyroku. Niemniej i po tym podwojeniu kara raczej nie zadziała odstraszająco, opiewając na dokładnie cztery tygodnie w zakładzie karnym. Trudno będzie się więc zdziwić, jeśli do końca bieżącego roku ktoś znowu straci paliwo przez działalność tego samego złodzieja.