Nawet 3,5 roku w więzieniu dla kierowcy i przewoźnika, czyli tragiczny finał jazdy bez hamulców

Kilkukrotnie w dziale „W trasie – Kronika kryminalna” przedstawiałem komunikaty WITD dotyczące samochodów ciężarowych z częściowo niesprawnymi układami hamulcowymi. Kierowcy tych maszyn powinni dzisiaj przyznać, że mieli ogromne szczęście, bo ich jazda mogła zakończyć się znacznie gorzej, niż na zabraniu dowodu rejestracyjnego i konieczności opłacenia wysokiego mandatu. Jak pokazuje bowiem przykład 32-letniego Mariusza W., jazda z niesprawnymi hamulcami może prowadzić do prawdziwej tragedii.

3,5 roku więzienia, 6 lat zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz 150 tys. zł odszkodowania dla poszkodowanych – tyle zażądał dla niego prokurator, w odniesieniu do wypadku z kwietnia 2013 r. Należąca do Mariusza W. ciężarówka, z nim samym za kierownicą, wjechała wówczas w Gdyni w trolejbus. W wyniku wypadku śmierć poniosły dwie osoby (jedna w szpitalu), zaś dziesięć zostało rannych. Powodem wypadku miały być właśnie niesprawne hamulce, o czym właściciel pojazdu miał podobno wiedzieć.

Biegli sądowi stwierdzili, że hamulce ciężarówki były w opłakanym stanie. Miały one także nosić ślady świadomych przeróbek umożliwiających ich ograniczone działanie bez konieczności wymieniania poszczególnych elementów. Brakowało na przykład siłowników, a okładziny hamulcowe były kompletnie starte. Stąd też tak wysokie żądania prokuratora, według którego kierowca był w pełni świadomy niebezpieczeństwa, która sprowadzał nie tylko na innych uczestników ruchu, lecz także na siebie.

Zły stan hamulców potwierdzają także świadkowie wypadku. Krótko przed nim zielona Scania z naczepą miała bowiem z dużą prędkością zjeżdżać z estakady, trąbiąc nieustannie w celu ostrzeżenia innych pojazdów o braku hamulców. Ponadto kierowca wyskoczył w ostatniej chwili z kabiny, wiedząc, że nie ma możliwości uniknięcia zderzenia z trolejbusem.

Obrońcy Mariusza W. wnoszą jednak o uniewinnienie swojego klienta. Według nich, kierowca i właściciel ciężarówki nie jest w stanie cały czas być na bieżąco ze stanem hamulców. Ich elementy mogą zostać bowiem na przykład skradzione, co bez wchodzenia pod podwozie pojazdu jest przecież trudne do wykrycia. Poza tym ciężarówka miała przegląd techniczny, co dowodziło jej sprawności.

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Gdańsku ogłosi swój wyrok. Dowiemy się wówczas, czy żądaniom prokuratora stało się zadość.

gdynia_wypadek_trolejbus_ciezarowka

Źródło: Interia / Fotografia: euroinfrastructure.eu