32-metrowa ciężarówka Vos Logistics nie spełniała szwedzkich norm i testowy projekt został przerwany

vos_logistics_scania_r490_dwie_naczepy_1

Pod koniec ubiegłego roku głośno było na temat innowacyjnego projektu, z którym firma Vos Logistics wystartowała w Szwecji. Bazował on na podpinaniu do jednego ciągnika aż dwóch naczep, łącząc je oczywiście przy pomocy wózka typu dolly. I właśnie ten wyjątkowo długi zestaw, liczący niemal 32 metry, został ostatnio zatrzymany przez szwedzkie służby kontrolne…

Szwedzi naturalnie sprawdzili papiery ciężarówki, w tym wydane na nieco ponad 2 lata, specjalne zezwolenie. Przewidziana w nim długość zestawu jak najbardziej się zgadzała, ale za to problemem okazał się układ osi. Już po wstępnych pomiarach uznano, że ciężarówka nie spełnia pierwotnych założeń, gdyż odległości pomiędzy poszczególnymi osiami są zbyt małe, w efekcie niewłaściwa była także dopuszczalna masa całkowita, za wysoka o dobre 10 ton. Brakowało klinów do blokowania kół, które podobno zostały skradzione. Rumuński kierowca został więc poproszony o rozłączenie pojazdów, na miejsce przyjechał kolejny ciągnik, aby zabrać naczepę, a do tego doszły 22 tys. koron kary, czyli około 11 tys. złotych.

Sama kara jest tutaj jednak żadnym problem, w porównaniu z tym, że cały projekt musiał zostać przerwany. Dopóki Vos Logistics nie zorganizuje pojazdów zgodnych z wymaganiami w zakresie rozstawów osi, ważne do końca 2017 roku zezwolenie do niczego się nie przyda. To natomiast oznacza bieżące straty, a także zmarnowanie kosztów i wysiłków poświęconych zorganizowaniu całego projektu. Co więcej, dodatkowe koszty i wysiłki trzeba będzie teraz poświęcić na dostosowanie pojazdów do norm.

Założenia 32-metrowego projektu Vos Logistics opisywałem TUTAJ.

32-metrowe zestawy testuje także Scania, o czym pisałem m.in. TUTAJ.