30 tys. euro za 45-godzinną pauzę w kabinie – francuskie przepisy są już gotowe i opublikowane

No i stało się – francuskie przepisy zabraniające spędzania weekendów w kabinie w końcu są gotowe i 11 lipca 2014 roku opublikowano je w tamtejszym Dzienniku Urzędowym. To natomiast oznacza, że spędzenie teraz najdłuższej pauzy w kabinie ciężarówki na francuskim parkingu może wiązać się z bardzo dotkliwymi karami.

1. Zakaz weekendu w kabinie

Jakie konkretnie są to kary? Chodzi tutaj o 30 tys. euro oraz nawet rok pozbawienia wolności dla przewoźnika, który z punktu widzenia francuskiego prawa źle zorganizuje pracę swojemu kierowcy. Przez owe złe zorganizowanie pracy rozumie się naturalnie konieczność odbycia 45-godzinnej przerwy weekendowej w kabinie ciężarówki.

2. Zakaz wynagradzania od frachtu lub od kilometra 

Nowe francuskie przepisy, które mają na celu ochronę lokalnych przewoźników i walkę z kabotażem, przewidują jeszcze jedną karę. Również 30 tys. euro i rok więzienia możemy dostać, jeśli zostanie udowodnione, że nasz kierowca wynagradzany jest od kilometra lub od frachtu. Jest tutaj jednak pewien warunek – mandat dostaniemy, jeśli taki sposób wynagradzania zachęca do naruszania przepisów i tym samym zagraża bezpieczeństwu na drogach. To jednak chyba łatwo udowodnić.

kierowcy_na_parkingu

3. Kary dla zleceniodawców transportu

Żeby było ciekawiej, Francuzi chcą karać także zleceniodawców transportu. Jeśli zostanie odowodnione, że zleceniodawca nie zweryfikował postawy firmy transportowej względem przestrzegania przepisów, mogą wystawić mu mandat na kilka tysięcy euro. Będzie to maksymalnie 2 tys. euro za jednego kierowcę lub nawet 4 tys. euro w przypadku przyłapania zleceniodawcy na braku odpowiedniej weryfikacji po raz drugi w ciągu roku. To natomiast oznacza, że francuskie firmy będą musiały baczniej przyglądać się firmom transportowym, oczywiście także tym polskim.

4. Dla kogo?

Co ważne, cała sprawa dotyczy kierowców, którzy zobowiązani są do odbywania 45-godzinnych przerw tygodniowych. Użytkownicy pojazdów o DMC do 3,5 tony nie muszą się więc martwić (lub też nie mają się z czego cieszyć), bo nie mają oni tachografów.

Podobne kary stosuje już Belgia, lecz w tym przypadku mandat wynosi tylko 1800 euro. Więcej na ten temat TUTAJ.

Źródło: wk-transport-logistique